Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TAKMIAŁOBYĆ
LatowCapeMayzapowiadałosiępięknie.
Wiem,żetakwłaśniepowinnosięzaczynaćopowieści.Niejestem
wtejdziedziniespecjalistką,alerozumiemideępierwszychzdań.
ważne!Możenietakważnejakbaseballprzynajmniejdlamnie
alezpewnościąważne.
Takczyinaczej,zapowiadałosiępięknelatoidosłownieczułam
tonosem,choćgdybyktośuprzedziłmniewtedy,jakwielezmienisię
wnadchodzącychmiesiącach,nieuwierzyłabymikazałabymtemu
komuśspadaćnawetSophie.
Sophiejestmojąprzyjaciółką,najlepsząchoćnieznamysiędługo.
PrzeprowadziłasiędoCapeMayzaledwiedwamiesiącetemu
iwylądowaławmojejklasienasamkoniecrokuszkolnego,cobyło
zaskoczeniemdlawszystkichpozanią.
Odrazuprzypadłyśmysobiedogustu.Złapaniekontaktuniebyło
trudne,ponieważ,pozapodobnympoczuciemhumoruistylem
ubieraniasięktóresprawiły,żezmiejscapoczułamdoniej
sympatięokazałosię,żełączynasteżzamiłowaniedobaseballu
iSophietaksamojakjazapisałasiędoletniejligi.Gwarantowałonam
towspólnespędzanieczasuconajmniejczteryrazywtygodniuprzez
dwanaścietygodniwakacji,domiędzymiastowegomeczupod
koniecsierpnia.
Kiedyinniodwiedzalirodzinywinnychstanachalbolecieli