Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uniósłkufelzpiwemipociągnąłdużyłyk.
Właśnieczytałem,jakibandytyzmszerzysię
naModrzejowskiej.JoszkaFrimorgenzeznał,
żemuBekermajstrowiegroziliurżnięciemłba,jeślinie
zapłaciharaczu.
Grzeszolskikwestięwygłosiłwpowietrze,bonikt
zczłonkówrodzinygoniesłuchał.Nieprzejąłsiętym
jednakidodał:
Takiezeznaniasą,rzeczjasna,niewielewarte,
bowszyscywiedzą,żeFrimorgentolichwiarz,
awdodatkuokazałosię,żebyłwłaścicielemdomu
rozpustywArgentynie.
Od10styczniawsądzieokręgowymtoczyłsięproces
szajkiterroryzującejulicęModrzejowską.Jeśliktóryś
kupiecniechciałpłacićharaczu,byłzastraszany,aci,
copłacili,częstobankrutowali,takwysokiestawki
bandyciustalali.Przezkilkalatwokółcałegoprocederu
panowałazmowamilczenia,anóżipięśćstanowiły
podstawoweargumentyhandlowe.ŻydŻydowioko
wykole,iowszem.MiejscemporachunkówbyłHotel
Angielski,aleniemożnasiębyłospodziewaćelegancji
tylkodlatego,żedodintojrydochodziłowprzyzwoitym
lokalu.Wszystkichbandytówniktbyniespamiętał,ale
pozahersztemMoszkiemBekermajstrembylijegoliczni
braciaikuzyni:Aszyk,Szmul,Iser,SzlamaiEliasz,byli
teżFiszelKurcweld,HerbertJudka,JudkaHipszer,Mordka
BartkiewicziAbramKupka.ByliZawadowie,byłWolf,
wsumiesądzonodwudziestusiedmiuzbirów.
Ponieważaniżona,anidzieciGrzeszolskiegonie
wykazywalizainteresowaniahistorią,paninżynier
zmieniłtematrozmowy.
Powietrzejakieściężkiepowiedział,spoglądając
wstronęciemnegookna.Niezdziwimnie,jeślirozpęta
sięburza.
Tegodnianieboodranamiałobarwępopiołu.
Zimą?WykluczonewymamrotałapaniAnna.
Siedziałaprzystolewliliowymwatowanymszlafroku
ibamboszach.
Oddwóchtygodniczułasięfatalnie.Ostatniotrochę