Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
normalnychludziach!Ocochodzi?Mów!
Spojrzałnamniezminąniewyraźną,jakbyskruszony,
izacząłnerwowoprzeczesywaćpalcamisztywne
odsłonejwodywłosy.
Domyślamsię.Przepraszam,Ember,aleczy
tywiesz,ktotambyłnatymparkingu?Przedchwilą?
Chodziciotegosmoka,tak?Teżgozauważyłam.
Ember!
Dantenaglezatrzymałsię,więcjateż,iwtedy
spojrzałmiprostowoczy.Amnieznówprzytkało,
bowoczachDantego,zwykletakopanowanego,wręcz
niewzruszonego,wyraźnieczaiłsięlęk.
Akiedyusłyszałam,comiałdopowiedzenia,
przeraziłamsię.
Ember!ToniebyłktośprzysłanytuzTalonu!
Napewno!Gotówjestemsięzałożyć,żetozbieg!
Poprostuzbieg!
Zbieg!Smok,któryzjakiegośtampowoduuciekł
zTalonuizerwałwszystkiełącząceznimwięzy.Uciekł,
aTalonucieczkinigdyniewybaczał.Smoki,które
postawiłynasamodzielność,todlaTalonuzdrajcy
iprzestępcy.Owszem,dawanoimszansępowrotu
nadobrądrogę.Aletylkoraz.Jeślitejszansyniechcieli
wykorzystać,wysyłanoponichsuperagentów,czyli
Żmije,byzpowrotemsprowadziliichdoTalonu,gdzie
czekałaichkarazazdradę.
AwięctotakZbiegłysmokwałęsającysiępoCrescent
Beach,którygapiłsięnamnietak,jakbywiedział,
żetutajbędę
Oniejęknęłam.Jakmyślisz,odjakdawnajest
pozaTalonem?