Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
postawypodczasnaszejostatniejmisji.Domyślamsię,
żedecydującystrzałtotwojedzieło,St.Anthony.Ajeśli
chodziociebie,Sebastianie,towidziałem,jak
odciągałeśsmokaodswojejdrużyny.Iprzeżyłeś!
Brawo!Obajnależyciedonaszychnajlepszych
żołnierzy.Zakonjestbardzozadowolony,żesłużycie
wnaszychszeregach.
Dziękujemy,panieporuczniku!odparliśmy
zgodnymchórem,poczymzapadłacisza.
Milczeliśmy,boporuczniknieodzywałsię,tylkooparł
sięłokciamioblatbiurka,złączyłpalceipatrzyłnanas
przezdobrąchwilę,potemwestchnąłcicho,ułożyłręce
zpowrotemnablaciebiurkaikontynuowałswoją
wypowiedź:
IwłaśniedlategoZakonpodjąłdecyzjęowysłaniu
wasnakolejnąmisję,którabędziejednakniecoinna
odmisji,wktórychbraliściedotądudział.Obaj
znakomiciesprawdzaciesięwterenie.Mamynadzieję,
żetymrazemteżtakbędzie,choćznajdzieciesię
wcałkieminnymotoczeniu,awaszezadaniebędzie,jak
wspomniałem,niecoinneniżdotychczas.Bardziej
delikatne.
Jakie?!spytałTristan,wyjmującmitopytanie
zust.
Martinponowniesięuśmiechnął.
Właśnietakie.Delikatne.Zgodnieztym,
coprzekazałnamwywiad,Talonnajprawdopodobniej
zacząłdziałaćnatereniepołudniowejKalifornii.
Wysyłajątamuśpionychszpiegów,którzymają
zintegrowaćsięzmiejscowąludnością.Ategorodzaju
szpiedzyzTalonu,jakdobrzewiecie,wyjątkowo