Wstęp
Gdymówimyostworzeniu[świata],mówimyteżo
marae.Kiedymówimy:va’amata’eina’a,va’aznaczypiroga.
Kiedymówimy:piroga,takjakwTāvaru,jestósmapiroga,
któraniemaimienia.Jakwidziałaś,wmaraebyłosiedempirog
iósma[wskazujenieboiotoczenie].Takwłaśnieponownie
łączymymackiośmiornicy.Towszystkopoto,abywyjaśnić,
żegdynasiprzodkowieprzebywaliocean–bomorzeniejest
samo,podobniejakziemia–gdywyruszalinaocean,nie
wiedzieli,czygdzieśczekananichląd.Aczymżejest
taziemia?Tomarae,tova’amata’eina’a.Tojestwięź.
Potrzebnesątedważywioły.Niedaradytylkozjednym.
Trzebadwóch.Todlategomówisięunas„morzemaoczy,
alasuszy”.Itowszystkotrzebapołączyć.
(PapaApon,22maja2012,FareHape)[1]
Takiesłowanagrałamprzezprzypadek.PapaAponwtrąciłjeprzy
okazjijednegozpierwszychwywiadów,jakieprowadziłam
wschronisku,wsercudolinyPapeno’onaTahiti.Podejrzewam,żedla
czytelnikabądźczytelniczkitencytatjestniezrozumiały,podobniejak
wówczasbyłdlamnie.Potrzechmiesiącachpobytunadaldoskwierała
miniekompetencjajęzykowa,adoświadczanieobcejrzeczywistości
byłooszałamiające.Pamiętamztegookresuuczucieciągłej
konsternacjiizmęczeniapowodowanegodługotrwałymskupieniem
nadspływającymizewsządbodźcami.GeoffreyWhitepisze:„Pierwsze
znajomościiwstępnerozmowysączęstonajbogatszewwiedzęitreść,
alezdarzająsięwmomentach,kiedyniejestsięprzygotowanym,aby
jezrozumieć”(1991:32).Takbyłowmoimprzypadku.Dopiero
w2013roku,gdyponownieodsłuchałamtęrozmowę,tesłowastały