Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Atywłóczyłbyśsięjakoprzykładnygrzesznikumoich
stópbłagającorozgrzeszenie.
ŻartynastronęmówiłUlryk.PodróżHenryka
doRzymuprzedzałatwieniemnaszychsporów
zHildebrandemuwłaczałabypowadzekorony
niemieckiej,obniżyłabyjejznaczenie.Niemożemy
dopuścićdotego,abysiębiskuprzymskirządziłunas,jak
wLateranie.Gdybyśmyrazustąpili,mielibyśmywrzeszy
comiesiąclegatówzcoraztoinnymiżądaniami.
Mówiłemcijuż,jedynieGotfrydlotaryńskimógłby
przeważyćzdaniekrólananasząstronę.Henrykcenijego
radęimadlaniegowyznaczonąrolę.Trzebakorzystać
zjegoobecności.
WsamąporęprzypomniałeśmipomocGotfryda.
Zarazsiędoniegozabiorę.Zobaczyszjakgozażyję.Rzuci
sięnibypstrągwgórskimpotoku.
Garbatywojewodastałpodjednymzfilarów,naktórych
spoczywałosklepieniesali.RozmawiałzBertoldem.Kiedy
Ulrykdoniegoprzystąpił,opowiadałwłaśniecoś
zwielkimożywieniem.
Zapomniałemwasspytać,paniewojewodorzekł
Ulrykjaksięmiewawaszamałżonka,pięknaMatyl​da?
PytanietopodziałałonaGotfryda,jakśmiertelna
obelga.Urwałopowiadaniewpołowiesłowa,zbladł,
kurczowoobjąłprawicąrękojeśćmieczaispojrzał
napalatynastrasznymwzrokiem.
Przezkilkachwilmilczał.Potemrzekłgłosem,wktórym
kipiaławściekłość:
Ludzienazywająwaszłośliwym,paniepalatynie,
ostrzegamwasjednak,niebyłodotądnaziemitak
zuchwałegogada,którybysięośmieliłukąsićgarbuska
lotaryńskiego.
Zewsządnadbieglidostojnicykoronni,abyzastawić
sobąprzyjaciela.
AleUlryknieuląkłsięgniewuwojewody.
Chodząwieścipokrajurzekłprzedwyprawą