Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zmałolatami,takżezKonina;powinniśmyichrozpykać,
leczbyliśmyjużnatylezmęczenipoprzednimmeczem,
żeniepodołaliśmywyzwaniu.
Takwięcjakieśwynikisiępojawiały,alewliceum
zaczęłysiędziaćinnerzeczy,przezcoszermierkazeszła
nadalszyplan,wkońcunapewienczasprzestałem
uprawiaćsport;tyletylko,cograłemwkoszanaosiedlu.
Zakładam,żenadeskorolceteżśmigałeś.
Tak,odkońcapodstawówy.Jedenkolegazszermierki
jeździłnadescezeswojąekipąpodKC,czylijedną
zkultowychwarszawskichmiejscówek.Dziękiniemu
pierwszyrazzobaczyłemprawdziwądeskorolkę,bodaj
markiPowell-Peralta.Spodobałomisiętoisamzacząłem
jeździćzkumplamizeszkoły,awliceumjeździłemjuż
międzyinnymizJanMarianemiTedepodCapitolem.
Sportowobyłemwmiaręsprawny,bojestemdosyć
wysoki,awtamtychczasachbyłemjeszczechudziutki,
patyk.Cośtampotrafiłem,robiłemróżnetrickizmurku,
alebyłemśredniakiem,niewyróżniałemsię.Niesądzę,
żebyktokolwiekspodCapitolumniekojarzyłpolatach,
chybażenazasadzie:„A,byłtakigościu,zTede
przychodził”.Niemniejwszyscypodawalimirękęibyli
mili.
Zaczynającprzygodęzdeską,znałeśjużrap?
Chybanajpierwpoznałemrap,apóźniejdeskorolkę
choćtowszystkorazemsięzgrywało.Deskorolka
wówczaswiązałasięzhip-hopem;większośćosób
znaszejekipysłuchałohip-hopu.
Pierwsząkasetą,jakąmiałem,wpiątej–szóstejklasie,