Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mroczki,alemimoto,gdybyłjużblisko,spiąłsię,znalazłoparciedla
stópiskoczył.
Wylądowałfacetowinaplecach,aresztęzrobiłasiłapędu,błoto
igrawitacja.Człowiekpoleciałdoprzodu,potknąłsię,wyrżnąłtwarzą
oszynędrugiegotorusuwnicyizamarł.Kacperpodniósłsię,zatoczył
iwbrewrozsądkowinamomentprzystanął,patrząc
naznieruchomiałegomężczyznę.Nawidokjegozamkniętychoczu
ikrwipłynącejzustinosazrobiłomusięwjednejchwiligorąco,
słaboiniedobrze.
Jezus,Maria,pomyślał,czując,jakuginająsiępodnimnogi.
Zabiłemgo!Zabiłem!
Ktośzłapałgozarękęizacząłciągnąć,jednakonniepotrafiłsię
ruszyć.
Kurwa,chodź,chodź!Dotarłodojegouszujakbyspodwody.
Czyteżodwrotnie,toonbyłpodwodą,topiłsię,zapadał,aktoś
krzyczałdoniegozbrzegu.
Usłyszałgłośnyplaskibolesnygorącrozlałsiępojegopoliczku.
Kacperpotrząsnąłgłowąizrobiłjeden,potemdrugikrokdotyłu.
Dopierogdyzobaczył,żefacetsięocknąłipowolizacząłpodnosić,
znalazłwsobiesiłę,bysięodwrócić.Złapałzauchwytwagonu.Darek
wyciągnąłdoniegorękę.
Przebiegliprzezwagoniwpośpiechu,osuwającsiędwarazy,
wspięlisięnazbocze.Darekprzecisnąłsięprzezdziurę,Grzesiekjuż
czekałpodrugiejstronie.Kacperzłapałzasiatkę,rozgiąłizanim
przeszedł,jeszczerazsięobejrzał.Przezwagon,naprzestrzałujrzał,
jakfacetsiedziimacasięporozkwaszonejtwarzy.Zjakiegośpowodu
wydałomusiętonagleniestraszne,abardzo,bardzośmieszne.
Potrzebowałchwili,byzrozumieć,skądtazmiana.Znowubył
podrugiejstroniesiatki.