Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
popółnocy.Reżyserchciałjeszczesobiewszystko
dokładnieprzemyśleć.Dźwiękdomofonu.Jużsą.Nie
maczasunaopracowaniespójnejwersji.Trzebaiść
nażywioł.Improwizacja.Teraztomupozostaje.
Dzieńdobry,tukomisarzLewickiiprokuratorHardy.
Chcieliśmyzająćchwilę.Dzwoniłemdziśdopana.
Rozległsięgłoswsłuchawce.
Fabianpoczułniepokój.Falagorącaprzeszłacałejego
ciało.Owszem,rozmawiali.Nicjednakniewspomniał
otowarzyszce.Dotegojeszczebędącejprokuratorem.
Tak,zapraszam.Przycisnąłguzikotwierającydrzwi
doklatkischodowej.Patrzyłnaswojesamoistnietrzęsące
siędłonie.Niemógłprzejąćnadnimikontroli.Cholera,
wszystkowyjdzienajawprzezpierdzielonądelirkę.
Marzyłteraz,bymócpodejśćdobarkuizrobićsobie
drinka.Jednego,drugiego,dziesiątego.Zadużo
problemównaraz.Obiecałsobie,żejużnigdywięcejnie
zajrzydokieliszka.Przezchorobęzawaliłasięcałajego
kariera.Dopierotaprodukcjamiałasprawić,żepowróci
naszczyt.Ostatnifilmnakręciłkilkalattemu.Okazałsię
kompletnąklapą.Zaszyłsięwówczaswmałymdomku
letniskowymnaSuwalszczyźnieiopijałswojąporażkę.Był
jużprawienadnie,gdyniespodziewaniezadzwonił
doniegoscenarzystaAdamBialski.Zaproponował
munakręcenieadaptacjiznanejpowieści.Obiecywał
sukces.Twierdził,żetoświetnypomysł.Dogadałsię
zautorembestsellera.Wszystkieprognozyświadczyły
opowodzeniuprojektu.Cosięnaglestało,żeGustav
postradałrozum?Toniebywałe.Reżyserniemógłpojąć
zachowaniapisarza.Przecieżdostałbykupękasy
zakolejneczęści.Tfu!Zailedostał,achciałzwrócić...
Teraztonieważne,bokoleśnieżyje,apolicjawłaśnie
pukadodrzwi.Olafgwałtowniezerwałsiędoich