Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WIEŚ
I.
–Ślimak,ślimak,wystawrogi,damciseranapierogi.
–Dziewczynkawpatrujesięwślimakazprzekonaniem,żesamjej
wzrokmożewyciągnąćgozeskorupy.Alenicztego,bogdy
wcześniejmięczakwystawiłruchomeczułki,maładźgnęła
gopatykiem.Potemślimak,niepomnytego,cosięstało,znówwyjrzał
zeskorupkiikolejnyrazoberwałpatykiem.Terazniejestjużtaki
skorydowychodzeniazbezpiecznegodomku.Dziewczynkajest
jednakuparta.
–Ślimak,ślimak,wystawrogi...–Hipnotyzujestworzonko
znadzieją,żeznówzainteresujegotym,codziejesięnazewnątrz.
–Damciseranapierogi...–Dzieckokończyrymowankęitrzyma
patykwpogotowiu.Możesięuda.Możejednakślimakbędziechciał
tegosera.
–Ty,Głupia!Corobisz!?–Obokniejnapiaszczystejwiejskiej
drodzestajeniecostarszychłopak.Jestmaj.Słońcepokazujejuż,
copotrafi,więcdzieciakiniemająnasobieanikurtek,aniciepłych
swetrów.Dziewczynkawzadużejszarejsukiencekucanaskraju
drogi.Nieokreślonegokoloruwłosyobciętenapaziazasłaniająjej
twarzgrzywką.Nachudych,podrapanychnogachmazniszczone
sandały,zktórychwystająpaluchy.
–Samjesteśgłupi–odpowiadaniepodnoszącnawetgłowy,cały
czastrzymającpatykwgotowości,bydźgnąćnaiwnegoślimaka,gdy
tylkotenwystawichoćbykawałekczułka.
–Nawettwojamatkamówi,żezciebienicniebędzie.–Chłopak
splataręcenapiersiach.Terazjestdorosłym,któryprzesądzaolosie
znajdującejsięujegostópdziewczynki.–Pasaniekrów–towsamraz
dlaciebie.Takwłaśniemówitwojamatka.
–Ślimak,ślimak...–Dziewczynkaniereagujenato,comówi
chłopiec.Nadalkucainiepodnosigłowy,jakbyniechciaławżaden
sposóbzakłócićspokojutejwiejskiejdrogiiciągnącychsięwzdłuż