Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
aleitakniemiałaśnicprzeciwko,prawda?Niemówmiwięc,
żemarzysz,żebymnielepiejpoznać,bowieszco?
–Co?–Otwieraszerokousta,chybazszokowanamoją
bezpośredniością.
Nachylamsiędoniejisłyszę,jakjejoddechgwałtownieprzyspiesza.
Muskampłatekuchailekkodotykamgojęzykiem,aonajęczy
przeciągle.
–Wcaleniechceszmniepoznać,uwierzmi.Tobezcelowe.
–Niechcę?
–Nie.Myślę,żetaknaprawdęmaszochotęsięporządniezabawić,
iwidzę,żenamnielecisz,aleresztkiprzyzwoitościkażącimówić
tegłupotyopoznawaniusięirozmawianiu.
Wiem,żetopaskudniebezczelnytekst.Wiem,żemogę
zatooberwać.Wiem,żetraktujętędziewczynęprzedmiotowo.Gdy
jednakmijakilkasekund,wiemteż,żeporazkolejnymamrację.Jej
oczyciemniejąikuszącoprzygryzadolnąwargę.Wpatrujęsięwnią
iczekam.
–Zobaczyłamcię,jaktylkowszedłeśdoklubu.Słyszałam,że…
–Zacinasięnachwilęirumienijakszalona.
–Słyszałaś,żeco?–Uśmiechamsiękrzywo,bodomyślamsię,
cozachwilępowie.
–Żejesteśboskiwłóżku.
Znowutrafiłem.
–Maszochotętosprawdzić?
Lekkokiwagłowąipatrzynamnieniepewnie,alegdywpijamsię
wjejsłodkie,czerwoneusta,czuję,żeżegnasięzewszystkimi
wątpliwościamiimięknie.Mruczyjakkotizarzucamiręcenakark,
przyciągającdosiebie.Lubiętakiedziewczyny,bozazwyczajpod
grzecznym,nieśmiałymspojrzeniemkryjąsiębardzoniegrzeczne
myśli.
1HistoriaAuroryBlackzostałaopisanawksiążceBlackNights,tomIiII.