Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Triki
KiedystudiowałemnaUniwersytecieChicagowskim,razemzinnymi
studentaminauczyliśmysię,żemożnasięuporaćzkażdymtrudnym
pytaniemkonceptualnym,odpowiadającautorytatywnymtonem:
HNocóż,wszystkozależyodtego,jakzdefiniujeszużywanepojęcia”.
Wzasadzietoprawidłowaodpowiedź,alenaniewielenamsięprzy-
dawała,ponieważmieliśmytylkobladewyobrażenienatematzasad
definiowaniapojęć.
ZostałemnaUniwersytecieChicagowskimnastudiachdok-
toranckichitakpoznałemEverettaC.Hughesa,którypodjąłsię
rolipromotoramojejpracydoktorskiejizktórympóźniejwspół-
pracowałemprzykilkuprojektachbadawczych.Hughesbyłuczniem
RobertaE.Parka,uważanegozaHzałożyciela”szkołychicagowskiej
wsocjologii.DziękiHughesowizacząłemrekonstruowaćswójrodo-
wódsocjologicznyprzezniegoiParkadoGeorgaSimmla,wielkiego
niemieckiegosocjologainauczycielaParka.Dodzisiajjestemdumny
ztegorodowodu.
HughesniepałałmiłościądoabstrakcyjnejWielkiejTeorii.Kiedyś
pozajęciachpodeszliśmydoniegoniepewnie–kilkorostudentów,
pośródnichja–izapytaliśmy,cosądzioHteorii”.Spojrzałnanas
zukosaizapytał:HTeoriiczego?”.Wjegorozumieniumożnabyło
mówićoteoriachkonkretnychzjawisk,takichjakstosunkirasoweczy