Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
EmmaPopikRW2010
Trzecicycek
Mężczyznanapiłsięzbutelkiizamyśliłgłęboko,patrzącnaniąwybałuszonymi
oczami.Pociągnąłjeszczejedenłyk,większy.Iwidocznietenostropachnącypłyn
rozjaśniłmuwgłowie.
Niewiesz,kimjesteś,co?
Niemogęjużtegowytrzymać.Chlipnęła.Oddałbymwszystkoza
odpowiedź.
Mogętosprawdzić.
Jak?
Zabawimysięwdoktora,maleńka.
OdstawiłbutelkęnapodłogęipopchnąłFelernabarłógstojącypodścianą.
Popatrzwskazałfotografienaścianachoniwłaśniesprawdzają,kimsą.
Położyłnabarłoguizdjąłzniejluźnąszatkę.Wybałuszyłoczyjeszcze
bardziejicmoknąłustami.
Ho,ho!Będzierobota,żehej!
Jaka?
Pokażęci,tylkoleżspokojnie.
Potembędęwiedział?
Mmmruknąłiprzygniótłmocno,bysięprzypadkiemniewyrwała.
Rzeczywiście,robotatrwaładługo,aleniedopytywałasię,kiedymężczyzna
skończy.Ogarnęłysłodkiedoznania.Czułasięnaprawdębardzodobrzeichciała,
żebynowyznajomypowtórzyłtedziwneruchy,któreterazimitowała,abygo
pobudzićdoreakcji.Napróżno.
Mężczyznagłośnozachrapał.Zasnął,leżącnaniej.Odepchnęłagoiwstała.
Szarpnęłagokilkakrotniezaramię,alesięniezbudził.Dalejchrapał.
„Będęmusiałaprzyjśćdoniegojeszczeraz,żebymiwyjaśnił”.
15