Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
EmmaPopikRW2010
Trzecicycek
TRZECICYCEK
Zbudziłsięzokropnymprzeświadczeniem,żejestkobietą.Nieotwierającjeszcze
oczu,położyłręcenaklatcepiersiowej.Wyglądałainaczejniżzazwyczaj;niebyła
płaskaitwarda,alewprostprzeciwniemiękka,zjakimiśwypukłościami.Bardzogo
tozdziwiło.
Cotomożebyć?
Rozpostarłdłonieiokrężnymiruchamiprzesuwałnimiposwoimtorsie.Po
lewejipoprawiestroniewyczułcośmiękkiego,wypukłego.Obmacałpalcami
dokładnie:niewątpliwiesterczałytamdwieokrągłebanie.Ichsprężystośćikształt
sprawiły,żeotrząsnąłsięzreszteksenności.Niemniejpotrzebowałstymulacji.
Wyprostowałlewąnogęipaluchemdotknąłpanelusterującego.Byłstary,jak
wszystkowjegopokoju,krzywowetkniętywpłytęstyropianu.Utrafiłwklawisz
muzyczny.Zabrzmiałagłośna,rytmicznamuzyka:bam,łup,bam,łup.Iznowu:bam,
łup,apotemszybciej:bam-łup-bam-łup-bam-łup.
Jegozamroczonyodwczorajmózgorzeźwiłsię,aletylkotrochę.Imimo
walącychmuwczaszkębamłupów,działałtylkonaparęprocent.
„Cosięwczorajwydarzyło,skorojestemtakiśnięty?”.
Nicmusięjednakniekojarzyło.
Wcisnąłwięcpaluchemlewejstopydwarazyklawiszmuzycznyizapadłacisza.
Dopieroterazusłyszałszum,jakiwypełniałjegoczaszkę.Niezastanawiałsięnad
nimzbytdługo.Najbardziejinteresowałogozbadaniewypukłościnaklacie.
„Wczorajwieczoremichtuniebyło”.
Próbowałsobieprzypomnieć,jaktrafiłdoswojegopokoju.Przyprowadziłgo
chybaCymbergaj.Pamiętałręce,któregoobmacywały,itoteżbyłopodejrzane.
Cymbergajnigdytegonierobił,kumplowalisięprzecież.Wciążjednakczuł
4