Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
poddałsię.Prawdęmówiąc,nieposzedłemdzisiaj
doszkoły.
Amożnaspytać,corobiłeś?
Wzruszyłramionami,dającdozrozumienia,żenie
maochotyotymmówić.
Tonietwojepierwszewagarypowiedziała,
starającsię,byniezabrzmiałotojaknagana.
Znowutylkowzruszyłramionami.
Gdziemieszkasz?
NaHanfieldAvenue.
Tomaszniezłykawałekdrogiprzedsobą.Jak
zamierzaszsiętamdostać?
Znowutylkowzruszenieramion.
Podrzucićcię?
Serio?rozpromieniłsięMark.
Musisztylkowłożyćkask.
Alewtedypaniniebędziemiałakasku.
Dlategopojadębardzowolno.Wskakujitrzymajsię
mocno.
DrogadodomuMarkazajęłaimpółgodziny.Mieszkał
wdobrejdzielnicyprzytrzypasmówcebiegnącejpośród
okazałychdomówzogrodami.Wszystkotuociekało
dobrobytem.Evieminęłabramęipodjechałapod
wejściowedrzwi.Zastanawiałasię,copowiedzieć
rodzicomMarka,którzyjużpewnieniecierpliwie
naniegoczekają,alekobieta,któraotworzyładrzwi,
byłazastaranajegomatkę.Jejoczyzrobiłysięokrągłe
zezdziwienia,gdyzobaczyła,wjakisposóbchłopiec
dotarłdodomu.
Acotozawynalazek?
Cześć,Lily!zwołałMark,zeskakujączsiodełka.