Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
poimprezie.
–Niewidziałaśmoichokularówprzeciwsłonecznych?
–Alamiałaserdeczniedosyćciągłychprzesłuchań
przyjaciółki.
–Dobrze,zrozumiałamsugestię,jużsobieidę–rzuciła
Gabi,wykonującprzytymjednoznacznygestdłońmi.
–O!Są.–Alaznalazłaokularynapralcewłazience.
–Zapięćminutmuszębyćnadole,inaczejspóźnięsię
napierwsząjazdę.Jeślizrobięprawko,wreszciebędę
niezależna.
Gabiobserwowałaprzyjaciółkębiegającą
pomieszkaniu,zrezygnacjąkiwającgłową.
–Przydałbycisięktoś,ktopoukładałbytwoje
zakręconeżycie.Kawapopołudniu?Cotynato?
–Jakakawa?Popołudniućwiczę,zapomniałaś?
Zatydzieńmamprzesłuchania.
–Notak…
–Błagamcię,jestemjużspóźniona.Pozamykasz
wszystko?Naprawdęmuszępędzić!–Alamachnęła
napożegnanieręką.
Gabizastanawiałasięteraz,jakjejprzyjaciółka
zamierzakierowaćautemwszpilkach.
***
WprzeciwieństwiedoAliżycieGabiwydawałosię
poukładane.MiaładziśspotkaćsięzBrunemnamieście,
awieczoremzjeśćznimromantycznąkolację.Uwielbiała
ichtajemniczespotkania,Brunonigdyniezdradzał,dokąd