–Maszokres?Coztobą?–Przyjaciółkamiałaochotę
niąpotrząsnąć.––Dziewczyno,ukończyłaśstudia
muzycznezwyróżnieniem,wygrałaśwalkęoswojeżycie.
Dlamnietoogromnysukces.Więcprzestańsięnadsobą
użalać,podnośswójzgrabnytyłeczekibiegnijmy
naimprezę.Wyglądaszjakmiliondolarówipowiem
ciwięcej,dziśpoznaszfacetaswojegożycia,zobaczysz.
Mówięcitoja,GabrielaŁąkowska.
–Odkiedytojesteśwróżką?Amożecośmnie
ominęło?
–Wielespraw,tarównież.Nodalej,lokalczeka,życie
czeka,facecipełnitestosteronuczekają!
–Piłaścoś?–Alicjabadawczymwzrokiemprzebiegła
potwarzyGabi,skupiającsięnajejoczach.
–Jeszczenie,aledziśpijemy,ityteż.Razwżyciu
masiętrzydziesteurodziny.
–Dobrze,żemieszkamyosobno.
–Naprzeciwkosiebie,atoprawiejakrazem.Nie
pozbędzieszsięmnietakłatwo.–Pogroziłapalcem.
–Zwariowałaś?Nawetniepróbujmnieopuszczać.
Jesteśmojąjedynąinajlepsząprzyjaciółką.
–Awięcchodźmy!–Gabizewzruszeniemchwyciła
jąpodramię.–Światnanasczeka!
–Gabi,błagam,jakiświat?
–Cholerka,kiedywreszcieuwierzyszwto,żejesteś
piękna,seksownaiwyjątkowa?
–Nojużdobrze,wierzę.–Alaprzytaknęła
zezrezygnowaniem.