Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mitequilęsprzednosa.
Ajacipozwoliłamtylewypić!Oszalałaś!Byłogadaćodrazu.
Crevan…
Proszę,abytyminietrujprzerwałamjejitakokropniesię
czuję.Tojak,pomożeszmi?
Nibywczym?
Wyjechać!
Naseriotegowłaśniechcesz?Cojazrobiębezciebie,laseczka?
Mamywspólnąpracę,zapomniałaś?
Naodległośćteżdasiępracować,Toshiko.Toakuratwtym
wszystkimnajmniejszyproblem.
Zależydlakogomruknęła,awidzącmojąminę,objęłamniei
przytuliła.
Nieoponowałam.
Jesteśpewna,żechceszwyjechać?Atoniejesttak,żepoprostu
nawiewaszzpodkulonymogonem?
Byłabezlitośnieszczera!Zatoteżceniłam.
Niewiemzałamałamsięiznówrozpłakałamalecoinnego
mamzrobić?Kenjiminiewybaczy,zresztąteraz…czymamprawo
jeszczeznimbyć?Pozatymjestjeszczedrugastronamedalu.
Czyli?
Koichi.Onteżmożebyćojcemmojegodziecka.Możelepiej
bybyło…
Nawettakniemyśl!Niepozwalam!Jakmamdaćciwyjechać?
Napytaszsobiejeszczewiększejbiedy.
Misakopomóżmi!Błagamcię!Poprostumipomóż,dobrze?
Oileobiecasznierobićgłupstw!
Milczałam.Yanowstałaiposzłapotelefon.Jazaśskuliłamsięw
sobieiobjęłamkolanaramionami.Bolałojakcholera.Ztrudem
powstrzymywałamsię,byniekołysaćsięjakosieroconedziecko.Tak,
wyjazditojaknajszybszy,tonajlepszewyjście.