Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mieszkam,jużtrzylatabędzie.Pracujęjako…najwyraźniejszukała
wpamięciwłaściwegosłowadomemutakichjednychpaństwasię
zajmuję.
Oksanacałkiemnieźlemówiłapopolsku,tyleżezukraińskim
zaśpiewemicharakterystycznymszykiemprzestawnymzdania,
zczasownikiemnakońcu.Narazieniewiedziałem,doczegozmierza
iczypodawaneprzezniąinformacjeistotne,alechciałem,żeby
zaczęłamówićswobodnie,więcjejnieprzerywałem.
UpaństwaKortowskidodałazaraz.Iunichwdomubyła
panadetektywawizytówka.Janiewiedziałam,czymogęspisaćpana
adreszwizytówki.Panispytałam,pozwoliła,tylkowypytałamnie
dokładnie,ocowłaściwiechodzi.Japowiedziałam,musiałam.
Kortowskaiwszystkojasne.Miałemzniądoczynienia
napoczątkuroku.Klientkazgatunkuwysoceupierdliwych.Wbiła
sobiedogłowy,żejejmąż,poślednidyrektorwsporymbanku,
zdradza.Połaziłemwięczanim.Okazałosię,żeKortowskijest
klasycznymprzypadkiempracoholika.Bezwątpieniazaniedbywał
żonę,alenapewnojejniezdradzał.Kortowskaniechciałatego
przyjąćdowiadomości,zarzucałami,żenieprzykładamsiędopracy.
Awkońcuwypaliła,żepowodowanysamcząsolidarnościąkryję
licznewystępkijejślubnego.Zgodziłemsięwziąćpołowę
wynagrodzenia,byletylkozniknęłazmojegożycia.Byłempewien,
żepracauKortowskichwymagałaodOksanyanielskiejcierpliwości.
Prawdępowiedziawszy,żalmijejbyło,takzwyczajniepoludzku.
ZnamKortowskichpowiedziałem.
Jawiem.Ipanimówiła…Ukrainkaurwała.Najejpoliczkach
wykwitłrumieniec.Jatoniewiem,czymogę…
Zachęciłemgestemdłonidomówienia.
Aletoonamówiłazastrzegłażezpanatodupa,nie
detektyw.
Niespodziewałemsię,żeKortowskabędziebiegaćpoKrakowie
irozgłaszaćmojąsławęichwałę.
Ajednakpanidomnieprzyszła.
Bo…znowuurwała.
Bopaniniezabardzoswojejpracodawczyniwierzy.
Ledwieskinęłagłową.
Dobrze,zostawmyto.Jakimapaniproblem?
Toniejawłaściwe,tylkooprzyjaciółkęsięmartwię.
Ktotoicosięzniądzieje?
Oksanawestchnęłaciężko.