Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tytułbardziejklarownyikonkretny.Podejrzewałemcoś
zgatunkupoezji.Wypełniłemstaranniecyrylicą
podwójnydruczekzamówieniaipoupływiedwóch
godzinprzywiezionominamałymwózeczkuzamówioną
książkę.AutorSiemionSzurtakowudawałsiękolejno
samolotemdotrzechregionówDalekiegoWschodu
położonychodpołudniakupółnocy.Wobectego
najpierwpodziwiałwiosnęweWładywostoku,potem,
zadrugimrazem,jużwkwietniu,wPietropawłowsku
Kamczackimiwreszciewmajugdzieśwregionie
Jakucji,amożewAnadyrze.Przyznaję,żenie
zapamiętałemtrasy,alelogikapodżywprawamnie
wmarzycielskinastrój.AwięcSzurtakowudawałsię
napółnoczawszewtowarzystwieprzebiśniegów.
Nakażdymetapiepodróżywitałygorozkwitające
pączkikwiatów.Pierwszyrozdziałrozpoczynałsiętak:
„Koniecświata?Alejakikoniec,przecieżkażdedziecko
wie,żeZiemiajestokrągła!”
Toodkrycierozweseliłomójdzień.Podobną
refleksjęodnalazłempóźniejuJeanaMalaurie,kiedy
żeglowałwkierunkuZiemiBaffina.Wdziele
Les
DerniersRoisdeThulé
(
Ostatnikrólowie
Thule
[1]*)piszeon:„KiedyobudziłemsięwInuarfssuaq,
miałemdziwnewrażenieporuszaniasięwczasie.Gdy
płynąłemzEtahdoprzylądkaRussel,zmianaszerokości
geograficznejpozwoliłamiporaztrzeciiostatni
zarazemuczestniczyćwnarodzinachwiosny.
Trzykrotniezatemobajautorzyobserwowaliwiosnę
następującąpozimie,topniejącelodyirozkwitające
pąkikwiatów.Towszystkobyłobardziejpociągająceniż
pozostawaniewkręguraportówiopracowań