Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
III
Zimno,azarazpotemwrażenie,żepłonie,żestoi
wśrodkubuzującegoognia,żespalasięodwewnątrz,
żebypochwilipogrążyćsięwsnach,amoże
wrzeczywistościzbytokrutnej,bychciećdoniejwracać.
Boczywartowracaćdoświata,wktórymjestsię
igraszkąlosu?Wktórymktośinnysprzedałcięjakrzecz,
jakzabawkę,jakrasowegokonia.Wjednymzwidów,
kiedyjużwyciągałaręcedoprzyzywającejmatki,
douśmiechniętegoojca,poczuła,żecośjednaktrzyma
natymzimnym,upapranymwbłocie,przesiąkniętym
wilgociąiprzemarzniętymświecie.Ktośprzyzywa,
chwytazadłońiodciągaodtegociepłegoibezpiecznego
miejscaubokurodziców.Wróciławięczeświadomością,
żetoniekoniecwalki,araczejdopierojejpoczątek.
Émilieotworzyłaoczysiłąwoli,bopowiekijejciążyły
iopadały.Słyszałagłosy,aleichnierozumiała.Szorstki,
razdźwięczny,kiedyindziejpodobnydogęganiajęzyk
drażniłuszy,leczwyraźniepobrzmiewaławtejnieznanej
melodiiulgaichybacośnakształtradości.Pochylałysię
nadniąkobiecetwarze,ogorzałeodsłońcaimrozu,araz
nawetwidziałaanioła.Ciemnowłosegoiprzestraszonego,
jednakemanowałaodniegotakdobraenergia,żemusiał
tobyćwysłannikznieba.Pojawiłsięizniknął,choć
chciałamuwyjawićwszystko,czegosiędopuściła,choć
pragnęłarozgrzeszeniaiwybaczenia.
Kiedyponownieudałojejsięotworzyćoczy,
wciemnościachrozjaśnianychżarzącymsięgdzieś
wgłębiogniemdostrzegłarogatełbyiwycelowaną
wsiebiebroń.Zasłużyłanapiekło,namękiwieczne,ale
nieumiaławsobieznaleźćżaluzpowodutego,
cozrobiła.Nawetwtedy,gdypodejrzewała,żesamdiabeł