Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
interesowałyjejpluszakiigrzechotkianiżadneinnezabawkidla
niemowlaków.Zatouważnieprzysłuchiwałasięrozmowomludzi.
Lubiłaoglądaćzmamątelewizję,zwłaszczawiadomości.Trochę
tomartwiłoAnitę,aleniezabraniałajejtego.
Zkażdymmiesiącemmałauczyłasięcorazszybciej.Niemiała
jeszczeroku,kiedyzaczęłasamachodzić,apotemmówić.Niebyły
tojednakpojedynczesłowa,tylkocałezdania.Kobietaniezdradziła
tegonikomu.Przestałazabieraćcórkędopracy,braławięcejwolnego,
abysiedziećzniąwdomuiszukaćinformacjiwInternecie.Nigdzie
jednaknieznalazłanawetjednejwzmiankiotakszybkimrozwojuu
dzieci.
Niestetynietonajbardziejniepokoiło.
Czasamibałasiępatrzećcórcewoczy.Jejmałacóreczkamiałaoczy
dorosłejosoby.Byłytakinteligentne,żebudziłystrach.Alemimo
żesiętegobałainierozumiała,nadalkochałaponadwszystko.
Dlategotakzorganizowałaswojąpracę,żebymócjaknajwięcejczasu
spędzaćwdomuzSonią.
Mijałymiesiąceimamazcórkąwypracowałysobieniezłysystem
pracyinauki.AnitakupowałaSoniiksiążki,najpierwkilkadonauki
czytania,apotemjużcałkiempoważne,naukowe.Maładużoczasu
spędzałaprzykomputerze,czytającotym,cosiędziejenaświecie.
Kobietawiększośćpracywykonywaławdomu,ajeżelimusiałajechać
dobiura,zabierałazesobącórkę,którałaskawiezgadzałasię
„udawać”małedziecko.KiedySoniaskończyłatrzylata,miałajuż
własnebiurowdomu,wyposażonewsprzętkomputerowy.Rozliczała
matcepodatkiidoradzała,wcoinwestowaćpieniądze,dziękiczemu
stankontaAnitystalesiępowiększał.
Pewnegodnia,kiedysiedziałyprzystole,jedząckolację,Sonia
podjęłatemat,któryoddawnanurtowałjejmatkę.
Musimysiędowiedzieć,dlaczegotakajestempowiedziała
dziewczynka.Wiem,żeludziewybitnieinteligentni,alenie
tak.Toniejestnormalne.