Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zostawtomnie!Wjejgłosiezabrzmiałapewnośćsiebie.
Ścisnęłajegodłońmocniejipuściłają,sięgającdotorebki,którą
miałanapasie.
Możenadarzysięokazja,byśspojrzałnaalchemięprzychyl-
niejszymokiem?
Nuuuuuuda.
Dyskretniewyjęłazgłębintorebkidwiemałefiolkiprzypomi-
nającebutelkiperfumzdyfuzorem.
Norgaloczywiście,niewielerobiącsobiezprzestróg,ponownie
połączyłsięzumysłamimłodocianychmagów.Chwilępotemwie-
działjuż,cozamierzajązrobić.
Uczeńspecjalizującysięwiluzjiszykowałsięwłaśniedostwo-
rzeniafałszywegoognianaskrajusukniRothanny,aledruidperswa-
dowałmuto,twierdząc,żezamiasttegolepiejbędziewezwaćrój
dokuczliwychowadów,gdyżwłaśnieniedawnoopanowałtenczar
doperfekcji.Wkońcuzapadładecyzja,żeobajzrealizująswojepo-
mysły.
Norgalpoczuł,jakpoziomekscytacjistopniowomurośnie.
Niewielebyłowjegożyciusytuacji,którewywołałybytakwielkie
emocje.Zastygłwoczekiwaniunajakąśakcję,alepokilkunastupeł-
nychnapięciasekundach,wciążnicsięniestało.
Chwilępotemadeptwżółtymstrojupoczerwieniałizmarszczył
brwi.
Noco,zaczynaszztymogniem?dopytywałsięzniecierpli-
wionyuczeńzklasymagiibojowej.
Cośnieidzieodparowałzlekkimzażenowaniemjegoniższy
kolega,wbijającponownieskoncentrowanespojrzeniewskrawek
sukniRothanny.
Dajciemidziałaćprzerwałimdruidizbardzopoważną
minąwyszeptałkilkasłóworazwykonałparęgestówdłońmi.Wpo-
wietrzuniemalnatychmiastpojawiłasięchmaramałychmuszek,
którezaczęłybezładuiskładukrążyćpoprzedpokoju,omijającjed-