Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
imiarąrzeczy,któryjesttym,conadajeton.
Toteżzrodziłasiępotrzebanauczycieli,odktórych
bymożnatej„lepszości”nabrać.
Nauczycielesięznaleźli:sofiści.
Sofiści
Zmiastadomiastaprzenosiliswewolneinstytuty
ciludzieświatowejwiedzyipoloru:mówcy,politycy,
adwokaciieseiściwjednejosobie.
Teniównadawałprawalubjekodyfikował
nażądanieobywatelijakiegośmiasta,tamtegomowy
rozchwytywanoiprzepisywanoznakomitestudia
zdziedzinywszelkichmożliwychnauk:gramatyki,
astronomii,matematyki,archeologii,ekonomii
społecznej,czyogólnejnaukiowszystkim,coistnieje,
oprawdzieiofałszu.Kiedysiędoktóregonanaukę
wpisałmłody,zdolnysynzamożnegokupcaczy
właścicielawarsztatuzprzedmieścia,wychodził
naludzialbomusięprzewracałowgłowie,jak
topowiadają.
Boanibogów,anikapłanówiprocesyjeleuzyjskich
ipanatenajskichniebrałnaserio;wiedział,jaksię
torobiinacotojest;aniniesłuchałzuszanowaniem
zacnegowujazTebczyzAbdery,nawetiojca,który
muwdalszymciągu,jakzachłopięcychlat,zdrowe
atępenaukidawał,alezatozarzutkęmusiałmieć
zTyruróżowąihaftemzdobioną,zatosięrozumiał
nakoniachinateatrze;pieniędzypotrzebowałdużo
inaswojepotrzeby,inanaukęumistrza;wdobrych
bywałtowarzystwach,anadranemdodomuwracał;ale
kiedymówićzaczął,tofamiliaotwierałagębyisąsiedzi
przychodzilizprzeciwka.Śliczniemówił.Tengonie
rozumiał,więckiwałgłową;tamtenteżniebardzo
chwytałwątek,dlategosięgorszyłpotrochu–ale
towiedzieliwszyscy,żemłodyczłowiekmówićumie,
akiedyjęzyknazgromadzeniurozpuści,toistrategię
dostaniewraziepotrzeby,icywilnagodnośćnaniego
spadnieintratna,ikrewnymsięcośupieczeprzy
sposobności.
Takijużczas,takiezepsucienaziemi–uważalizacni
obywatelewAtenach–żedziśjenotakicośwart,