Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bezwładneciałokrólika.Zaciągnęłazdobyczdokotliny,wktórej
SkrzekKawkiiLódTrzaskającywykopywaliziemię,abyotworzyć
kolejnytunelmającysłużyćimzalegowisko.JastrząbPikującyoraz
CieńWysokisiedziałyoboksiebieiczyściłynawzajemswojefutra
podczasrozmowy.
TerazczujemysiętujakwdomupomyślałSkrzydłoSzare,
przypominającsobieichdługąwędrówkęzgórorazto,zjakimtrudem
osiedlalisięnawrzosowisku.CiężkobyłoimuwierzyćwwizjęBardy,
wedługktórejlepszydomczekałnanichnakońcuszlakusłońca.Choć
ichwyprawabyłapełnaniebezpieczeństw,przetrwaliją.Aterazjest
namtudobrzeuznałwmyślach.
OgonieBłyskający,tybędzieszzającem!WołaniePioruna
zwróciłouwagęSkrzydłaSzaregozpowrotemnakociaki.Aja
pokażęci,jakjełapać!
Dobrze.OgonBłyskającyzacząłpodskakiwaćnaboki,
imitującchaotyczneruchyzajęcy.
PiorunzerknąłnaFutroŻołędzieizamiauczał.
Popatrznato!Przyciskającbrzuchdoziemi,podpełznął
wstronęOgonaBłyskającego,którynieustannieoglądałsięprzez
ramięisprawdzał,czystarszykociakjużgodogania.
Piorunporuszyłzademiskoczyłnaprzódogromnymsusem.Kiedy
wylądowałnaOgonieBłyskającym,czarnykociakpisnąłiprzekręcił
sięnagrzbiet,poczymotoczyłkarkPiorunałapamitak,żeoba
kocurkiupadłynaziemięwkotłowaniniefuter.
NieboCzysteijateżtacykiedyśbyliśmypomyślałzodrobiną
smutkuSkrzydłoSzare.Jakdotegodoszło,żetakstraszniesię
pokłóciliśmy?
Nieżyjesz!zawyłPiorun.Zabiłemcię!
Chcętegospróbowaćnaprawdę!krzyknęłaFutroŻołędzie,