Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
powietrza.Biuroniemiałoklimaty-
zacji,couznawałazatotalnąporażkę.
Niedość,żebyłotomałepomieszcze-
nie,gdziemiejscastarczałojedyniena
czterybiurkaiszafęzdokumentami,
tojeszczeniebyłownimżadnego
okna,któreterazmożnabyotworzyć
nacałąszerokośćiodetchnąćświeżym
powietrzem.Byłojejtakduszno,
miaławrażenie,żezachwilęzemdleje,
abiałaszpitalnafarba,którąpomalo-
wanościany,kłułapooczach.
Pomasowałaskronie.Bardzochciała,
żebytendzieńwreszciedobiegłkoń-
ca.Niestetyjejmodlitwyniezostały
wysłuchane.Czaswlókłsięniemiło-
sierniepowoli.Jeszczenawetniebyło
godzinydwunastej,aonajużmiałatak
36