Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
Mobilizacja
Lato1943r.byłowyjątkowoupalne.Ucieczkiprzed
skwaremszukalizarównomieszkańcywybrzeża
południowegoPacyfiku,jakiludzieżyjącypod
rozpalonymniebemHamburgaiSycylii.Również
czarnoskórekobietypracującewkotłownipralni
natereniebazywojskowejCampPickett.Wewnątrz
byłotakgorącoipanowałatakwielkawilgotność,
żegdyktóraśzpracownicwymykałasięnazewnątrz,
czerwcowytrzydziestosiedmiostopniowyupałpanucy
wśrodkowejWirginiidawałchwilęwytchnienia[31].
Pralniabyłazarazemprzestrzenią,doktórejwojna
niemiaładostępu,jakiswoistymmikrokosmosem,
wktórymwojnaznajdowałaswojewierneodbicie.Była
toniezwykleskutecznamachinazdolnatygodniowo
wyczyścićosiemnaścietysięcyzestawówbrudnych
ubrań[32].Jednagrupakobietpakowałaubrudzone
ziemiąubraniadoolbrzymichkotłów,kolejnabrała
przemoczonepopraniuubraniaiwrzucaładosuszarek.
Jeszczeinnyzespółobsługiwałmagiel,adoglądające
maglowaniakobietyprzywodziłynamyślkucharkiprzy
gigantycznychrozmiarówblaszedopieczenia
nawolnymogniu.TrzydziestodwuletniaDorothy
Vaughanpracowałaprzysortowaniuupranejodzieży,
dojejzadańnależałowyszukiwanieniesfornychskarpet