Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odresztyludnościiczekanienaMesjasza,który
przyjdzieiuratujenaród.Jednakwobliczuostatnich
niepokojówpolitycznychireligijnych…
–Nierozumiem–przerwałEzdrasz.–Myślisz,
żenawetesseńczycybędąteraznamawiać
doprzemocy?
–Nie.Przynajmniejjeszczenieteraz.Mówiąwiele
niezwykłychrzeczy–odpowiedziałGamaliel,nadal
patrzącwstronęokna.–Alenicoprzemocy.
–Aczyci…cinowiuczniowiezmarłegoProroka
dołączylidozelotów?
–Nie.Oniteżmówiąopokoju–kapłanwzdrygnął
się.–Gdybyzmienilizdanie…Cóżzaokropnamyśl.
–Janadalnie…
–Jateżnie–Gamalielcofnąłsiędoswojego
krzesła.–Jedno,cowiemnapewno,tofakt,
żeciwyznawcyJezusarosnąliczebnieszybciejniż
jakakolwieksektadotejpory.Arazemznimirosnąteż
opowieścionich.Nadaltwierdzą,żeichProrokJezus
powstałzmartwych,żechodziłpomiędzynimiiwstąpił
donieba.Twierdzą,żetoOnjestprawdziwym
Mesjaszem.Twierdzą…
–Tak?
–Mówiąocudach–powiedziałGamaliel.
–Oznakachicudach.Orzeczach,którerozpalająpasję
wkażdym,ktootymusłyszy.Ludziealbodonich
dołączają,albostająsięichwrogami.Wszędziesię
onichmówi.Jeślicokolwiekmiałobynimizachwiać,
obawiamsię,żebyłabytoburzaotakiejsile,