Зміст книги

перейти до управління читачемперейти до навігаціїперейти до деталей бронюванняперейти до зупинок
zadaniemponadsiły.Oparłamgłowęoszafę.Życiebabciroz-
sypanenapodłodze.Fragmenty,którenieskładająsięwżadną
całość.Boktomiałbyjeposkładać,skoropamięćbabcijest
dziurawaiporwanajakjejstarasukienkaślubna?Amoże
zresztąkolejnośćilogikanienajważniejsze.Ajeślionenie,
toco?Pojedynczechwile?Przedmioty?Detale?Zachódsłońca
nadmorzem?Pierwszypocałunekwpółmrokukorytarza?
Smaklemoniadywupalneprzedpołudnie?Czerwonasukien-
kawbiałegrochy?Muszękoniecznieodnaleźćfotografię.
Zaczęłamznowugrzebaćwzdjęciach.Większośćnicmi
niemówiła.Obcetwarze.Naglejednoprzykułomojąuwagę.
Zrobionebyłochybanaławeczceprzeddomembabci,pozna-
łampotymkrzywymdrzewie.Obokbabcisiedzimężczyzna,
zadbany,wmarynarce.Niedziadek.Odwróciłamzdjęcie,szu-
kającwskazówek.Jest.nTadek,maj’53”.Tadek?Czynietak
miałnaimięjedenzbracibabci?Przysunęłamzdjęciebliżej
twarzy,żebylepiejprzyjrzećsiępostaciomnafotce.Tesame
oczy,wykrójust.CzyżbytobyłbratTadek?Skądsięwziął
wŁodziwtyscdziewięćsetpięćdziesiątymtrzecimroku,
skorozaginął,jaktwierdziłazawszebabcia,podczaswojny?
Wtysiącdziewięćsetpięćdziesiątymtrzecimodkońcawojny
minęłojużosiemlat,aTadekwyglądanazdjęciunażywego,
anawetwięcej,wyglądacałkiemzdrowoieleganckowtej
dobrzeskrojonejmarynarce.Uśmiechasię,alebabciama
minęniezbytzadowoloną.Znamtenjejpółuśmiech.Nigdy
niewróżyłnicdobrego.
Chybamusiałobyćjużciepło,boTadekmapoluzowany
krawat,ostatniguzikbiałejkoszuliodpięty.Znówprzeniosłam
wzroknababcię.Cotujestgrane?Dlaczegouśmierciłabraci
nawojnie,podczasgdywlatachpięćdziesiątychprzynajmniej
jedenznichżyłimiałsię,jakwidać,całkiemdobrze?Cholera,
czyżbybabciabyłamistrzyniązamiataniasprawpoddywan?
Jakbytworzyławswoichwspomnieniachinną,lepsząwersję
17