Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Wiesz,żeprzegraliściewojnę,pepiki?–odpowiedział.
Alewtymmomenciegdzieśwpobliżuodezwałosiękolejne
pluśnięcie.
Odrazusięzamknęliśmy.Belchwyczyściłmaskę.Znajdowaliśmy
sięwczymś,cokiedyśczęściowobyłokanalizacjąikolektorami,
aodczasów,kiedyzawitałtuostatnikonserwator,zpewnością
upłynęłojużponadstolat.Odtamtejporyzpękającychrurikanałów
poprostuspływałotugówno.Alemieszkalituteżludzie.Praga
–mocnooddzielonaodresztyświataprzezautonomicznedrony
bojowe,bunkryizasieki–niemogłasięrozrastaćwszerz,więcbogaci
cisnęlisięwgórę,abiedniwdół.Zawszetakbyło.Życie
wzamkowychwieżachróżniłosięodżyciawpodzamkowych
slumsach,nawetwczasachreżimów,któreściemniały,żezaprowadzą
równość.Wkońcuzawszepojawiałysiękolejneszychy,awrazznimi
ludziezepchnięcinamargines.Idużokrwi,ibólu.
–Trzymaj–Belchwyrwałmniezjałowegofilozofowania.
Rozpiąłplastikowyplecakiwręczyłmipistolet.Widniałananim
pięcioramiennagwiazda.
–Cotojest?
–Makarow.Radzieckiklasyk–odpowiedział.
–Radziecki?MasznamyślitenZwiązekRadziecki,któryzniknął,
zanimmójpradziadekmiałpierwsząerekcję?–upewniłemsię
isprawdziłembroń.Posiadałmagazyneknaosiemnabojówkaliber
dziewięć.
–Wątpię,żebyktośztwojejrodzinykiedykolwiekmiałerekcję,
aletak,tojestzeZwiązkuRadzieckiego.Stalindrapałsięnim
pojajach,podczasgdyBeriamuobciągał–odpowiedziałiwyciągnął
drugizabytkowykąsek.Znałemgozczytanychwdzieciństwieczarno-
białychkomiksówdrukowanychnapostokroćrecyklowanympapierze
–pistoletmaszynowyThompson,ulubionabrońamerykańskiejmafii