Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pochwalałategoszaleńczegoplanu?
Przecieżsamkrólprzychyliłsiędopragnienia
lady
Roweny,abywstąpićdoklasztoruodezwałsię
łagodnymtonemEric.
Cóż,alejajestemjejojceminiepochwalamtego.
Przestańwdawaćsięwszczegóły,deMonfort.
Wydobądźzklasztoruiożeńsięznią.Jest
miobojętne,jaktegodokonasz,bylebyśtozrobił.Żeby
cibyłołatwiej,mówsobie,żepomojejśmierci
zostanieszhrabiądeSainte-Colombe.
Jestminiezmiernieprzykro,żesprawiamcizawód,
panie,aleniezrobiętego.Szanującysięrycerz
poprostuniemożepostąpićniehonorowo.
Ericu,wybraliśmyciebie,ponieważpamiętamy,
żewdzieciństwiebyłeśmiłydlanaszejcórki.
Panie,oilepamiętam,ostrzegałeśmnieprzed
nadmiernąpoufałością.Włciwiezabroniłeś
miodzywaćsiędoRoweny.
RękaBarbary,trzymającaigłę,zawisławpowietrzu.
Mówiszoczasach,gdyznalezionowaszRoweną
siedzącychnaśliwie.Musiszwybaczyćmojemumężowi.
Czasembywanadopiekuńczyidokonujepochopnych
sądów.Aleniemożeszzapominać,żewowymczasie
byłeśmłodyiniedoświadczony.Niewiedzieliśmy,
cozciebiewyrośnie.
Ateraz,kiedyzdobyłemmajątek,stałemsięgodny
szacunku?
Faramusspojrzałmuprostowoczy.
DeMonfort,samcięwyszkoliłemiwiem,żejesteś
człowiekiemhonoru.
To,ocomnieprosisz,panie,jesthaniebne!