Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Odczasudoczasuprzydrodzelubniecogłębiejleżą
martwe,wysuszone,płaskieciaławielbłądów,krówikóz.
Wciągutrzechgodzinnaliczyłemichkilkanaście.
Pustyniajestbezwzględna.Niemaszwodyumierasz.
NiekiedypłaskajakstółSaharazmieniakształtyitworzy
wydmy.Apotemznówsięgającapohoryzont
płaszczyzna.Czasempiasekzastępująkamienie,skaliste
wzgórzaalbocoś,coprzypominakamieniołomy.Dwa,
trzykilometrykamienistejpustyniiznówżółtypiach,
którysypiewoczy,przedostajesięzakoszulęispodnie,
przenikawszędzie,wydajesię,żenawetdonajgłębszych
zakamarkówmózgu.Okrutna,straszliwiepusta,zalana
piekielnymgorącemziemia.Naekraniemożewydawać
siępięknaiegzotyczna,wrzeczywistościjeststraszna.
Świadomość,żekryjeduszeikościzagubionych
wędrowców,którzynigdyniedotarlidocelu,rodzilęk
przedpozostaniemtunazawsze.Itylkonitkaczarnego
asfaltudajenadzieję,żetaszosadokądśprowadzi,
żegdzieśzahoryzontem,polewejlubprawejstroniejest
bezpiecznyazyl.
Cokilkadziesiątkilometrówstoizrujnowanyparterowy
budyneklubbudazbitazdesekiblachy,aprzednimi
kilkasamochodów.Przydrożnebarymiejscaoddechu,
chwiliwypoczynku,szansanazjedzeniepikantnejfasoli,
wypiciesłodkiejmiętowejherbatylubkawy.Albococa-
coli,jedynegonapoju,któryjestnawettu,wśrodku
Sahary.Atakżeokazjadomodlitwy,boobokstoizwykle
maleńkimeczetlubczekaczystyplacykzdywanikiem
albobez.Wtychmiejscachmożnadoznaćjakże
przyjemnegouczucia,żenatympustkowiuniejesteśmy
sami.
Przybarachimeczetachstojąmazjery,dużegliniane
amfory,wktórychjestwoda.Jesttamzawsze.Podróżny
możesięgnąćpoblaszanygarnuszekiugasićpragnienie.
Niekażdy,bodlaEuropejczykawypicietejkuszącej,
chłodnejwody,gęstejisłodkawej,możesięźleskończyć.
Powiedz,Nazar,ktotemazjerynapełnia?
Allah!Śmiejesię.
Nodobra.Uśmiechamsięija.Atakserio?