Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bardzostarasięomnietroszczyć.Podczasgdyinne
matkirozkazują,onasięstara.Odkupićcoś?Ale
tobzdura.Jestponiedziałekranoimamnaśniadaniejajka
sadzonezrogalikiemisokiempomarańczowym.Mama
zawszerobimijajkawponiedziałekrano.Wponiedziałki
chodzidopracypółgodzinypóźniej.Nigdyjejotonie
pytałam.Czywybłagałasobietenponiedziałekuswojego
szefa?Dlaczego?Tylkopoto,żebywkażdyponiedziałek
robićminaśniadaniejajka?Boże!Możelepiejjednaknie
będęjejotopytać.Muszęprzyznać,żewciążjestładną
kobietą.Blondwłosy,zadbanasylwetka.Niebieskieoczy.
Wmłodościmusiałabyćbardzopiękna.Jamiałabym
włosywkolorzebrudnejsłomy,gdybymichnie
farbowała.Mamszesnaścielat,alewyglądamjakbym
miałatrzynaście.Nicspecjalnego.Staramsiętonadrobić
czarnymeyelineremiczarnymicieniamidopowiek.Nie
mampiersi.Jaktomożliwe,żelightkimająpiersi,skoro
takchude?Mamamówi,żebymnierobiłamakijażu,
żetoniszczyceręiżejestemnatojeszczezamłoda.
Zamłoda?Nieznoszętego!Zamłoda?Młodabyłam,jak
miałamosiemlat.Wieszmamo,mamzniszczonącerę,
więcmuszęrobićmakijaż.Alekieszonkowe,które
midaje,naprawdęnadajesiędlaośmiolatki.Boże,jak
jabymchciałajużbyćdorosła.Jeszczebardziejdorosła.
Dobrze.Toniejestnormalne.Wszyscysiędobrzebawią.
Potrawiesięprzecieżśmieje,przebiegamiprzezgłowę.
Aleprzecieżniektórzymuszątoprzeżywaćpodobniejak
ja.Jestpiątekwieczórijestemnadyskotece.Pozwalam,
abyjakiśAleškupowałmirumzcolą.Mójukochanyrum
zcolą!Tomójprzysmak.Czujęsięponimświetnie.Jakby
wmoimmózgunaglepojawiałysięsuperumiejętności.
Powinniśmydostawaćtowszkolenadrugieśniadanie.
Świetnie.Bosko.Zajebiście.Koleżankaopółnocyidzie
dodomu.Cześć.Rozglądamsię.Ktośgdzieśprzecież
musibyć.Zawszenatykamsięnadebila,który,
coprawda,kupujemidrinka,aletowszystko,czego
mogłabymodniegochcieć.Kolejnyrumzcolą.Ikolejny.
Boże,tamjestnaprawdęprzystojnyfacet.Idędoniego
imówię: