Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zahamowańiszybkozdobyłasobiemęskąwidowniędodajmy,
żedamomzwyższychsferniewypadałotambywać,jakożebyła
tomuzamocnopodkasana.Zaradnapanienka,podobniejakjejstarsza
siostra,szybkosięwyprowadziłazmatczynejizby,znalazłasobie
możnychsponsorów,jakbyśmydziśpowiedzieli,inajpierwwynajęła
jakiśapartament,potempałacyk,izostałabogatąkurtyzanąiwziętą
tancerkąnahipodromie.Kiedymiałaokołodwudziestulat,znikła
naglezescenyizKonstantynopola.Związałasięzwysokim
urzędnikiem,niejakimHecebolosem,akiedytenjakogubernator
jakiejśprowincjiwAfrycePółnocnejwyjechał,opuściłakraj.Alecoś
sięmiędzynimipopsułoimłodakobietaznalazłasiębezśrodków
dożyciadalekooddomu.Tuźródłamilknązupełnieniewiadomo,
cosięstało.CzyHeceboloswyrzucił,czyonasamaodniego
uciekła,niewiadomo.Faktemjest,żetrafiładoAleksandriijako
żebraczka.Tamporatowalimnisi,znalazłaoparcieucenobitów,
ascetów,którzynauczylitkactwaiodtądprzędzeniemwełny
itkaniemzarabiałanachleb.Niepowróciłajużdonajstarszegozawodu
świata,prawdopodobnieprzeżyłanawrócenie.Niesłychaćbyło
obogatychkochankach.PoparulatachpobytuwEgipcieiSyrii
zdołaławrócićdoKonstantynopola,wynajęłaskromnydomek
iutrzymywałasięztkactwa.
Miłośćodpierwszegowejrzenia
ItupoznałcesarzJustynian.Jaksiętostałotakżeniewiadomo,
alemężczyznazakochałsięnieprzytomnieinacałeżycie.Zawsze
mówił,żebyłaosłodąjegodni,daremzesłanymprzezBoga,cozgadza
sięztreściąjejimienia,któretowłaśnieoznacza:Theodora,„boży
dar”,popolskuBożydara.Pasowalidosiebienadzwyczajnie,ponieważ
sięwspanialeuzupełniali:onnieconieśmiały,onabardzopewnasiebie
iowielkiejswobodziepublicznychwystąpień;onmałotowarzyski,
onazłatwościąnawiązującakontaktyzludźmi;onniecolękliwy,ona
nieustraszonainigdynietracącagłowy.Kiedystanęłaubokumęża
jakokoronowanabazylissa,spełniłysięjejnajwiększemarzenia.
Teraztoonazasiadaławtejlożytakpięknieozdobionejsłynną
kwadrygą,końmiwywiezionyminiegdyśprzezKonstantynaWielkiego
zGrecji,apóźniejskradzionymiprzezwenecjan,tymisamymi,które
znamywszyscyzSanMarcosiadaławięcwtejloży,podktórąjej
matkażebrałaniegdyśolitość.Terazspoglądałazgórynamarmurowe