Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedwyboramisamorządowymiw1994r.Jarosław
KaczyńskiorganizujewWarszawieogólnopolski
kongresPC.W
Porozumieniuprzeciwmonowładzy
chwalisię,żekongres„byłudany”.Podczasimprezy
Kaczyńskiwbrewsprzeciwomniektórych
sprzymierzeńców(np.AlicjiGrześkowiak)forsuje
pewienkontrowersyjnypostulat.Chodziopowrót
dowykonywaniakaryśmierci.W1994r.karaśmierci
wciążistniejewkodeksiekarnym,jednakegzekucjisię
niewy​ko​nuje.
Conaiwniejsisojusznicysiędziwią.Dlaczegokara
śmierci?Przecieżtyludziałaczykatolickichpotępia.
Pocowogólewprowadzaćtentemat?Mieliśmy
walczyćzpostkomunistamiiesbekami,którzy
skądinądskazywaliludzinaśmierć.Pocogadać
oeg​ze​ku​cjach,mówmywciążoes​be​kach!
„Specyficznastałasięreakcjabardzonielicznych
wtedysprzyjającychnammediów.Sugerowałyone
niekiedy,żePCnieuzupełniaswojegoprogramu,ago
zmienia,niejakowycofujesięztychspraw,które
dotądłączonoznasząpartią”skarżysięKaczyński
wswojejksiążce[87].Zapewneprzyjaźnidziennikarze
uleglibymniejszejdezorientacji,gdybywiedzieli
oostrzeżeniu,któreJarosławKaczyńskidostał
odby​łyches​be​kówzUOP-u.
KampanięnarzeczkaryśmierciKaczyński
przedstawiajakokampanięprzeciwkoprzestępczości.
Pomijato,żekaraśmiercinieodstraszaprzestępców.
Pomijadoświadczenialicznychspołeczeństw,włącznie
zamerykańskim,którewykazująnieskutecznośćtej
kary.JarosławKaczyńskiwie,żeliczniwyborcyśnią