Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
abylepiejwidzieć,izobaczyłwjejdłonipuzderkozplecionychgałęzi.
Międzyjejpalcamidostrzegłłańcuszekzeszklanąkulą.Wewnątrzniej
coświerciłosięniespokojnie.
WwiadomościjestmowaosercuMellith.Chodziojakiś
starożytnyartefakt?Myślę,żeszukapretekstu,bygozatrzymać.
Gdybymniewiedziałlepiej,mógłbympomyśleć,żetowina
twojegobratarzuciłCardankpiąco,aDąbzezdziwieniaprawie
uderzyłgłowąodrewnianąramęstołu,słyszącwzmiankęosobie.
Najpierwchciał,żebyśbyłamiładlatejmałejkrólewnyzostrymi
zębamiiobłędemwoczach.Potem,żebyśwybaczyłatemubyłemu
sokołowi,któregolubijegoochroniarz,żepróbowałmnie
zamordować.Niesądzisz,żetozbytwielkizbiegokoliczności,
żeHiacyntpochodziodPaniNore,spędzałczaszMadokieminibynie
miałnicwspólnegozjegoporwaniem?
MimouśmiechunajegoustachsłowaCardanaociekały
podejrzliwością.Tanieufnośćniemiałajednakznaczeniawobec
niebezpieczeństwa,wjakimznajdowałsięojciec.
Dąbzadałsięzniewłaściwymiludźmi,towszystkoprzyznała
Judezesmutkiem.
Cardansięuśmiechnął.Kosmykczarnychwłosówopadł
munatwarz.
Jestdociebiebardziejpodobny,niżchceszprzyznać.Sprytny.
Ambitny.
Jeśliktośponosiodpowiedzialnośćzato,cosiędzieje,
tojastwierdziłaJudezkolejnymwestchnieniem.Nienakazałam
egzekucjiPaniNore,gdymiałamokazję.
Wszystkietenieprzyzwoitepieśniowężachmusiałyciębardzo
rozpraszaćzauważyłCardanlekko.PorzuciłtematDęba.
Wielkodusznośćniejesttwojąmocnąstroną.
Przezchwilęmilczeli,aDąbzobaczyłtwarzsiostry.Byłowniejcoś
skrytegoibolesnego.Wtedyjeszczeniewiedział,jakmałobrakowało,
bynazawszeutraciłaCardana,amożeisamąsiebie.