Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ONI
VytautasVargalys
8października197…roku
Wąskaszczelinamiędzydwomapiętrowcami,wyrwa
wścianieinkrustowanejślepymioknami:dziwnewejście
doinnegoświata–potamtejstronieganiajądzieciipsy,
apotejznajdująsięjedyniepustaulicaikłębykurzu
ściganeprzezwiatr.Podłużnatwarzzwróconawmoją
stronę:wąskieusta,niecozapadłepoliczkiicicheoczy
(zapewnebrązowe)–twarzkobiety,mlekoikrew,pytanie
iudręka,boskośćirozpusta,pieśńiniemota.Wgłębi
ogrodustarydomoplecionypędamidzikiejwinorośli,
trochęnaprawopodeschniętejabłonie,apolewej–żółte
niezgrabioneliściepowiewająwpowietrzu,choć
najcieńszegałązkikrzewówanidrgną…
Takobudziłemsiętegoranka(pewnegoranka).Każdy
mójdzieńrozpoczynawinietaboleśniewyraźnych
obrazów,niemożeszjejwymyślićalbowybraćsamemu.
Wybierająktośinny–rozbrzmiewawciszy,przeszywa
jeszczenierozbudzonymózg,anastępnieznika.Jednak
niewymażeszjejzpamięci,toniemepreludiumzabarwia
całydzień.Niemożeszjejumknąć–chybażebyśwogóle
nieotwarłoczuiniepodniósłgłowyzpoduszki.Jednak
zawszejesteśposłuszny:rozwieraszoczyiznowuwidzisz
swójpokój,książkinapółkach,ubraniarzuconenafotel.
Mimowolniepytasz,ktowybrałharmonię,dlaczego
będzieszmógłzagraćswójdzieńtylkowten,anieinny
sposób?Kimjesttentajemniczydemiurgzagłady?Czy
samwybieraszprzynajmniejmelodię,czymożetwoje
myślijużspętaliOni?
Bardzoważnejestto,czyporannewyobrażenia
sąplątaninąwspomnień,wyblakłymiobrazami
widzianychniegdyśmiejsc,twarzyiwydarzeń,czymoże
pojawiająsięwemnieporazpierwszy.Wspomnienia
nadajążyciumniejwięcejzwyczajnebarwy,natomiast
dzieńrozpoczynającysięodwizjinieistniejącychzjawisk