Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
28
MarekParyż
motywiedrastycznejalienacjiweterana.Zarazemutworyteza-
wierająelementynadająceimjakiśoryginalnyryswkontekście
literaturygeneracyjnej.ZatemwŻołdzieFaulknerreinterpretuje
kategorięabsurdu,częstostosowanąwopisachwojennych,uka-
zującprzezjejpryzmatosobliwościżyciacywilnegowokresie
bezpośredniopowojnie.Powrótpoważnierannegoweteranado
domuuruchamiawtejpowieściwielespołecznychinterakcjiod-
słaniającychgłębokozakorzenionewadyzbiorowe,takiejakbrak
wzajemnegozrozumienia,pretensjonalność,hipokryzja,pogoń
zasensacją.ZkoleiwSartorisie,piszącodoświadczeniuwetera-
nów-bowystępujeichwksiążcekilku-Faulknerzwracauwagę
nawpływkulturyregionu,czyliPołudnia,nasposóbprzeżywania
indywidualnychdramatów.To,jakweteranjestpostrzeganyprzez
społecznośćijakkształtujesięjegosamoświadomość,wzasadni-
czymstopniuzależyodjegostatusu.Znajdujeonodzwierciedle-
niewzaszeregowaniujednostkiwhierarchiiwojskowej,przyczy-
niającsiędozróżnicowaniawojennychdoświadczeń.
AkcjaŻołdurozgrywasięwciągukilkuwiosennychtygo-
dni1919roku.DonaldMahon,Amerykanin,którypodczaswojny
zdobyłstopieńporucznikaangielskichsiłlotniczych,wracadoro-
dzinnegomiasteczkaCharlestownwGeorgii.TowarzysząmuJoe
Gilligan,podobniejakonweteran,kadetJulianLoweiMargaret
Powers,kobieta,któraspontaniczniedołączyładomężczyznczu-
wającychnadMahonempodczaspodróżypociągiem.Porucznik
wymagabowiemstałejopiekizpowodupoważnejranygłowy.Ma
problemyzewzrokiemiprawieniemówi,aprzezcałejegoczoło
biegniegłębokablizna.PowrótMahona,synapastora,wywołuje
wCharlestownpewnąsensację,bynajmniejniedlatego,żedomia-
steczkadotarływieściojegofrontowychwyczynach,tylkoztego
względu,żeprzedwyjazdemdoEuropymiałonpoważneplany
małżeńskie,ateraz-zważywszynajegostan-niewiadomo,co
znichwyjdzie.NarzeczonaMahona,CecilySaunders,tyleżuro-
dziwa,coneurotyczna,pannazdobregodomu,mdleje,gdyporaz
pierwszywidzijegoranę.Cecilyzdarzająsięmomenty,wktórych
chcesiępoświęcićdlanarzeczonegoidotrzymaćdanegomusło-
wa,niepotrafijednakprzezwyciężyćuczuciastrachuiodrazyna
myślojegoobecnymwyglądzie.Pozatymniebyładoniegoprzy-
wiązanatakbardzo,jakjejsięwydawało,ipodczasjegonieobec-