Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przezHiszpanów.Naszainteresowałaprzedewszystkimdramatycznafarsaozmaganiachksenofobiii
bigoteriiznaturąizdrowymrozsądkiem.JohanPadanśodkrywarównieżnaszkatolicyzm,skłonność
dopolowanianaczarownice,pogardędla„dzikusów”(niechrześcijan,niebiałych).
Teatrmójwidzę…(EwaTarnowska)
Botenteatrtotakiepizodbył.Aleczyżniezepizodówżycieziemskiesięskłada?Topierwszystopieńżyciowychschodów
przywędrówcenasamągórępoznania,dozajrzeniawsamegosiebie.Dowiedziećsię,cotamczłowiekwsobienosi.Topierwsze
próbychybatakiegozaglądania.Możenaukaodwagi,bywyjśćprzedinnych.Światu,albokilkuosobomnauczelnianejwi-
downichociaż,samemusobiepowiedzieć:patrzcieludzie,takajestem.Niedoskonała.Brakutejdoskonałościchybaczłowiek
najbardziejsięlęka.Włosymożemamiładne,alekolanatozpewnościązagrube.
Iwtedywszyscynatemojekolanapatrzą.Niejedenmógłbypowiedzieć:no,rzeczywiście,schudnąćbytrochęmogła.Ainny
popatrzyłidrugiemunauchoszepnął:„eee,wsumietonietakiegrube,mogąbyć,ważne,żesięzginają.Wkolanachtooto
najbardziejchodzi,bysięzginały.No,aletewłosytorzeczywiściejakAnioł”.Dykcjamożetrochęlepszamogłabybyć,żebyinni
usłyszelicosiędonichmówi.Głosjakdzwon,cozgardłasięwydobywa.Różnieztymgłosembywało.Słabiutkotak,bostrach,
czyabydobrzegadam.Żebyczłowiekaświatusłyszał,musitozsercaiśćaniezkartkiwyuczone.Anawetjakizserca,toitak
niepewny,drżyczyabydobrze.Pototenczasnauki,bypewnościnabierać,żenawetjakjestźle,toitakdobrze.Wszystkojest
takjakmabyć.Ipomyśleć,żetenteatrprzeznaczonymibył.Niezawodowy,niewymarzony,niedoskonały,niejaktomówią
profesjonalny.Bocotoznaczyprofesjonalny?Taki,żektośstandardyustalił,powiedziałjakmabyćipozamiatane.Zawodowy
czyamatorski.Każdypocoinnegoczłowiekowisięprzytrafia.Innepotrzebyrealizuje.Niepowiem,żebymtakochoczodotego
studenckiegoteatruchciałagnać.Gdzieludzipełno,każdyradosny,studenckieżyciesobiewiódł.Amnierozczarowaniewów-
czasgniotło,żewszystkonietak,jakbysięchciałobybyło.Wtakimrozczarowaniuwtedydoludzidalekoiszukaćichsięnie
chce.Odprzeznaczeniajednakodwrotuniema.Szukaćmisięniechciałotoludzieznaleźlimnie.PaniLucynamnieznalazła.
Onajakbywszystkowiedziała.Wlaławemnietylepewności,żenawetjakczłowiekniepewnybył,toczuł,żetodobrze.Bopew-
nośćniepewna.DlaNiejkażdybyłtakijakimiałbyć.dziwbierze,żetylemądrościmożewtakiejkobieciesiękryć.Takiejco
toskromna,miła,pocichutkupomagaławieluznasrealizowaćswojeprzeznaczenie.Abyłonasnaprawdęwielu.Iwszyscynie
inaczejdoNiejjak„PaniLucynko,PaniLucynko”.Wieluwykładowcównauczało,jedensrogonastudentapatrzył,żezliteratu-
ryrosyjskiejmałowie,awięcejpowinien.Innywstudencieczłowiekanieumiałdostrzectylkowiedzynabytejwnimszukał.
Niejedenbrakzaliczenianatychmiastwpisywał,nimmłodyczłowiekgębęzdążyłotworzyć,bozałożył:nieumiesz,jatylko
wiem.Ajeszczeinnytakpięknieoliteraturzeopowiadał,żezostaławczłowiekunadługo.Różnietobyło.Każdyznichbardzo
potrzebnybył.AlePaniLucynatoskarbtaki.JakbysameAniołystudentomzesłały.Głośnopowiedziały:„Maciedzieciaki,
Lucynkę,iniechwasniezwiedzie,żeskromna,bowielkamocprzezniąprzemawia,onażyciewampozmienia.Nielękajciesię,
samodobrezwaswydobędzie.Wszystkonalepszepozamienia.Onanajważniejszanatejuczelnidlawasbędzie.Książkisami
czytaćumiecieijaktylkozechcecietowiedzęnabędziecie,alewksiążceniewyczytaszoswojejsile,piękniecowtobiesiedzi.
Sammusisz.Lucynkateżzaciebietegoniezrobi.Alenakieruje,drogępokaże,atojużbardzodużoiznawigacjąłatwiej”.
Ileżjawtymteatrzeprzeżyłam.Swoichrozterek,poszukiwań,lęków,aleteżczystejradościchwili.Robiszcoścodlainnego
ważne.Radośćtowielkąprzynosi.Chociażtaknaprawdęwszystkocorobiłam,robiłamdlasiebieiniemacooczumydlić,że
inaczej.Swojerozterkijakośczłowiekbyprzeżył,aleiletychrozterekbohaterów,wktórychskóręwcielaćsięprzyszło,trzeba
byłonaprzeżywać.Dajmynato,takabohaterkazmonodramu„Lamentnice”wgStanisławaGrochowiaka.Prostytutkąbyła
izMatkąBoskąpostanowiłasięrozmówić,żezawiodła.Ijaktuzagraćprostytutkę,skoroczłowieknawetminutynajstarsze-
gozawodunieuprawiał?Nawetniepomyślał,żemógłbywtakimfachukarieręrobić.Nobojak,pofilologiipolskiejpaniąlek-
kichobyczajówsięstać?Nonieuchodzi.Pięćlatstudenckichczłowiekładniemówićsięuczyłiwszystkonadarmo?Zawódwy-
brać,gdzieomowęwcalesięnierozchodzi?Ewentualnieoonomatopejetylko.Teatrczłowiekanauczył,żeocośinnegoidzie.
Nieważneczyśtypolonista,stolarzczyprostytutka.Nieraz,niedwa,życiecięzawiodłoinadnozapyskszarpało.Człowiek
bezradnypomocyszuka.RozmówićsięzNajwyższymichce,niesprawiedliwośćwygarnąć.Zapytać,pocowludziachcierpie-
niatyle.Boniewie.Całeżycieczasemodpowiedziszuka,boniewie.Możewłaśniepotowteatrzewidzemjest,boliczy,żetam
mupodpowiedzą.Otymzescenydoludzimówiłam,tomojaodpowiedźnatepytaniabyła.Czywłaściwa?Ktowie?Możewła-
śniestądlicznenagrodywróżnychmiastachPolskiotrzymywałamzate„Lamentnice”,żeśmysiętakwspólniezwidowniąro-
zumieli.Bonierazkażdyjedenwidz,teżprzezlosposzarpany.
Najtrudniejtozrozumiećbohaterkęmonodramu„Jordan”było.Zabiła.Dzieckowłasnezabiła.Opowieśćżyciazwię-
ziennejcelisnuła.Pożyczyłamjejswojeciało,głos,własnemyślimożeiobrazycowemniesiedziały.Skarpetkinawet,bowceli
odpodłogiciągnęło.Historięmłodejdziewczynyludziomopowiadałam.Cóżtejwidownipowiedziećchciałam?Możenauczyć
ichzrozumieniadlaludzkichczynów,isiebiesamąteżnauczyć?Przecieżkażdychciałbydobrybyć,samopięknowsobienosić.
Atutakilosdostaniesz.Niesztukąjestdobrawsobieupatrywać,jakżeśdostałodżyciaprzegrzebkiwśmietanie.Najtrudniej
wtedy,jakżeśgównodostał.Wtedyróbcochcesz.
AlbootejKaścez„Kamienianakamieniu”WiesławaMyśliwskiegoopowiadałam.Ech,cotozadziewczynabyła.Tego
Szymusiatakkochała,chociażonnawszystkiebabyłasy.NoiteżKaśkakolanamiałazagrube,takaspójnośćmiędzynamiby-
ła.Ach,jakwidzowiewiejskądziewczynępokochali.Możedlatego,żedobryPRjejzrobiłam.Amożedlatego,żeomiłości
mówiła,aprzecieżkażdykochaćchceizamiłościątęskni.Każdynazabójbychciał,najmocniejjaktylkomożnainazawsze.
Czasemsięjednaktrafitakamiłośćzzasklepowejlady.Nachwilętylko,popapierosyprzyjdzie.
19