Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
powierzałcoinnego.Wreszcieoburzyłnasiebienawetżonę.
Oddwudziestulatniezdradziłamanirazutwegozaufaniaitak
mipłacisz!wołałarozżalona.
Oddwudziestulatanirazuniepowierzyłemcicudzegosekretu
idlategożyjęwzgodziezcałymświatem.Znaszprezesa,bywaunas
spytajgosama.Janiejestemtelefonem!
Spytaćprezesaniebyłołatwo,bosięodpewnegoczasunie
pokazywałaniudoktorów,aniuinnychznajomych.Mówiono,
żenawieśwyjechał.NapadłytedypanienaRadlicza,którysię
zAndrzejemprzyjaźnił.
Naprawdęsiężeni?Zkim?Gdzie?
Daleko.Zewsibierzejakąśtopolęczystokroć5.
Zewsi,zdaleka!Chyba.Tutajniemógłsięożenić,mająctaką
reputację.
Malarzsięśmiał,złośliwymioczymawodzącpopaniach.Nie
wierzyłtemu,alenieprzeczył.
Poznałwkarnawalezatem.Ktotobyćmoże?Poczęto
przypominaćwszystkieimportowanezewsinakarnawałpanny.
Niechsiępanienietrudzą.Nakarnawaleniebyłaionjejwcale
niezna.
Awantura!Więcprezeszwyciężyłpostawiłnaswoim,żeni
go!Biednaofiara.
ARadliczwciążsięuśmiechałzłośliwierównieniewierząc
politowaniu,jakipoprzedniemuostracyzmowi.
Żezaśtobyłpiątek,więckrótkobawił,bomuśpiesznobyło
dopaniCelinynawieczorek.
PaniCelina,młodarozwódkapobogatymbankierze,mieszkała
samanaErywańskiej6iprowadziładomotwarty,gdzierolęgospodarza
nietytularnegospełniałodlatpięciuAndrzejSanicki.
Płećpiękną,opróczgospodyni,przedstawiało7kilkajejkuzynek
tylko;zatomężczyźnischodzilisiętłumnie.PaniCelinabyła
przepyszniepiękna,śpiewałapomistrzowsku,umiałabawićgości
rozmowądowcipnąpozwalałasięinnymbawićswobodnie.
GdyRadliczwszedł,zebraniebyłokompletne.