Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–WkońcututejszaNiemra,towie–mruknąłjedenzbibo-
szy.Michałspojrzałnaniegogroźnie.Nielubił,gdyporuszano
kwestięjegopochodzenia,wypominając,żeojciecpojąłzażonę
autochtonkę.
–Toznaczy,żewyszabrowalinaszskarb?–załagodziłsprawę
innybiesiadnik,kierującrozmowęnapierwotnytemat.
–Tegotomatkaniewie,możenicnieznaleźliidlategopod-
palili.
Michałlubiłwdrapywaćsięnaschody,któreprowadziłyna
piętropałacu.Wgórnejczęścibyłyzawalone,niedałosięwejść
nawyższąkondygnację,alesięgałynatylewysoko,żesiedząc
naichszczycie,możnabyłoprzezotworyokienne,którekiedyś
oświetlałyklatkęschodową,obserwowaćcałyparkisporączęść
Fraudencji.Oddawałsiętammarzeniom,wktórychodkrywał
skarbvonSoldinów.Wykupywałdziękitemuodpapieżakościół,
przepędzałksiędzaSmętka,ojcusprawiałnoweule,siostrom
posagiiwszystkotoczyłosię,jaknależy,boludzieniepowinni
tracićczasunamartwieniesięopieniądze,tylkorobićto,do
czegozostalistworzeniiprzeznaczeni.
Kiedyjednakzaczynałwnikaćwtęmyśl,gubiłsięwodpowie-
dziachnapytania,ktonibyczłowiekastworzyłiczyrzeczywiście
istniejejakieśprzeznaczenie?Ajeśliistnieje,toczyjegoprze-
znaczeniemjestzłożyćpodanieoprzyjęciedopracywpegeerze
wcharakterzemechanika,czypoczekać,ażprzyjdziewezwanie
doodbyciasłużbywojskowej,bowiększośćjegokolegówjużby-
ławwojsku,tylkoonimkomisjajakbyzapomniała?Odkładał
jednakciąglepodjęciedecyzjinapóźniej,boprzyjemniebyłopo
prostuleżećwukryciu,pociągaćzgwintaowocowewinoiob-
serwowaćludzi,którzywydeptanymwparkuskrótempodążali
naprzystanekautobusowy.Samchodziłtędynietakdawno,gdy
24
