Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
łaswatać;innarzecz,żenigdynieudałosięjejskojarzyćżadnej
pary
,alezawszetofrajdapoznaćzesobąchłopakaidziewczy-
nę,apotempatrzeć,coztegowyniknie.
CozaEdyta?zainteresowałsięMietek.
Mojakoleżanka.Nieznasz.Ciągleszukachłopaka
nastałe.Opowiadałamjejnawetkiedyśotobie…
Toostatniebyłootyleprawdą,żekilkadnitemuwe
dwiezAndżeląwprzytomnościtejżeEdytyoplotkowywały
klasę,anajwięcejdostałosięniejakiemuMieczysławowiK.,
puszystemuerotomanowi.
Ładna?
Wkażdymraziefacecioglądająsięzaniąnaulicy.
Jużzapomniałaosprawdzianiezgeografiiibezinte-
resownie,całymsercemchciałaterazpomócMietkowi,
ajeszczebardziejEdycie,żebywreszcieznalazłato,czego
szuka,araczejtego,któregoszukaijużdłużejniewypła-
kiwałasięprzedniąpokolejnychzawodach.
Umówięsięzniąkiedyśposzkoleipójdziemycałą
paczkądopubu.
JesteśekstrakumpelapowiedziałMietek.Ale
wolałbym,żebyśbyłamojądziewczyną.
Wiemużyłasmutnegotonu,leczuśmiechnęła
sięzadowoleniem.Jesteś,Mietku,bardzociepłymipo-
zytywnieenergetycznymfacetem.Ibardzocięlubię.
Mówiłaprawdę,boniepotrafiłakłamać.Nawetdlako-
rzyści.RzeczywiścietakMietkawtejchwiliodbierałai
autentycznielubiła.Nibygrubego,pluszowegomisia,do
któregomożnasięprzytulić.Iżałowała,żeMieciuniejest
nimnaprawdę,iniestetyprzytulonyzachowasięcał-
kieminaczejniżpluszowyniedźwiadek.
Powinnabyłajużwstać,aleniemogłasięoprzeć,że-
byniezadzwonićdoAndżeli.Odebrałajejmatka,odęta
ioschła,jasnewięc,żeznowusiężarły.
KoniecpowiedziałaAndżela.Podjęłamdecyzję.
13