Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieprzyjemniezaskoczony.Moipartnerzyzostanątutaj,
skorochceszrozmawiaćzemnąjakmistrzzmistrzynią.
Chłopcyniebylizachwyceni.NieufaliGajuszowi
zagrosz.Niebezpowodów.Posłałamimuspokajające
spojrzenieilekkiuśmiech.Wsunęłamdłońpodramię
Joachima.PrzyspotkaniuzKsięciemwolałammieć
świadków.
Chodźmy,Gajuszu.
Przezchwilęmierzyłspojrzeniemmojegosyna,alenie
miałmożliwościzmusićmnie,bymgoniezabierała.Jako
mistrzynimiałamdotegoprawo;byłmoimSeneszalem.
Teresawlotpojęłamójzamysłizrobiłakrokwstronę
swojegomistrza.Wampirzaetykietajesttylkonieco
mniejskomplikowananiżprotokółdyplomatyczny.Coś
jakzwizytamiprezydentów:gdyjedenprzywozipierwszą
damę,todruginiemożepowiedzieć,żejegożonaakurat
makatariwolałabyzostaćwdomu.Skorojaszłam
narozmowęzSeneszalem,Teresaautomatycznie
musiałatowarzyszyćGajuszowi.Toteżśredniomusię
podobało,alepodałjejramięiprzeszliśmykrętymi
schodkamidojegoloży.
Pomieszczeniebyłoniewielkie,mieściłodwafotele,
kanapęidębowystolik.Wszystkoutrzymanezostało
wkilkuodcieniachfioletuzasłonyzaksamitu,obicie
mebliipoduszek,tekstylnetapetynaścianach.Nie
wiedziałam,czytożartGajusza,czynaprawdęuważał,
żekolortenwedlemagicznejtradycjisymbolizujący
człowieczeństwopasujedoniegobardziejniżinne.
Usiadłamnafotelu,gospodarzspocząłnaprzeciwmnie,
anasiSeneszalezajęlikanapę,zerkającnanasnieco
niespokojnie.Cóż,poważnykonfliktmiędzymną
aGajuszemmocnobysięnanichodbił.Niezależnie
odtego,coczulidosiebie,ichlojalnośćwpierwszym
rzędziedotyczyłamistrzów.Ioilemnienieprzyszłoby
dogłowystawaćimnaprzeszkodzie,toGajuszniebył
takimromantykiem.
Milczałam.Toonpowinienzacząć,alezbierałsię
dotegopowoli.Szmerrozmówzdołu,zgłównejsali