Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaktórezapłaciłatrzysta,czterystadwadzieściapięć
idwieściesiedemdziesiątpięćdolarów.
Aterazostatniaznaszychpięknychceramik,replika
nr25.Wazaceltycka.Oryginałstałprzygrobach
nastarożytnymcmentarzuwSzkocji.Malowidło
nawazieprzedstawiazanoszeniepróśbdoWielkiej
KapłankiEpony,celtyckiejBoginiKonia.Epona,cojest
bardzointeresujące,byłajedynąceltyckąboginią
zaadoptowanąprzezrzymskichnajeźdźców.Stałasię
ichprywatnąboginią,opiekunkąlegendarnych
legionów...
Licytatormówiłtowszystkotakimtonem,jakby
własnymirękomawyprodukowałpięknąwazę,aEponę
nietylkoznałosobiście,aleibyłzniązaprzyjaźniony.
Tenlicytatorzdecydowaniegrałminanerwach.
Proszęzwrócićuwagęnawspaniałągrękolorów
namalowidle!Zaczynamylicytację.Napoczątek
siedemdziesiątpięćdolarów!
Siedemdziesiątpięć!
Podniosłamrękę,przechwytującspojrzenielicytatora.
Tobardzoważne,wtensposóbbowiemprzekazuje
musię,żejestsięnaseriozainteresowanymkupnem.
Aja,wiadomo,bardzousilniestarałamsiędaćmutodo
zrozumienia.
Mamsiedemdziesiątpięćporazpierwszy!Kto
dawięcej?Czekamnasto!
Matronapodniosłatłustąrączkę.
Sto!
Terazja,starającsięniewrzeszczeć:
Stodziesięć!
Stodziesięćpowtórzyłlicytatorprotekcjonalnym
tonemJegoKrólewskiejMości.Ktodawięcej?Sto
dwadzieściapięć?
Stopięćdziesiąt,proszę.
Brytyjczyk,oczywiście.
Panproponujestopięćdziesiątdolarówpowiedział