Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
—Karczma.
—Tak.Karczmaniemiecka.
WszystkiezdjęciaKowalscyznaleźliwchałupie,gdziezamieszkali.
ZostałypoNiemcach,którzytużpowojniemusieliopuścićdawne
Prusyialboonichzapomnieli,alboniemiałyjużonedlanich
znaczenia.
OjciecwysyłałStanisławanawschódPolskijużw1951roku.
Onjednakniechciał.Mówił:„Ja,młodychłopak,tampojadę?
Pocomito?Jatusobiesiedzę,mamznajomychijestdobrze.Nie
pojadę”.Noitakzostalitam,naWarmii.
Ojcuminęło65latiposzedłnarentę,zdałgospodarkę,botaktrzeba
byłozrobić,żebydostaćświadczenia.Asyn—wówczasjużdorosły
—gospodarzyłobok.
—Miałemosiemhektarów.Razemmieliśmydwadzieścia—mówi
zdumąpotylulatach.
Nieżyłosiębogato,aledobrze
RodzinaKowalskichbyłaklasycznątzw.rodzinąmieszaną.Ojciec,
SzymonKowalski,pochodziłzkatolickiejrodziny.Azażonęwziął
kobietęprawosławną.
—Możnapowiedzieć,żeożeniłsięzUkrainką?—dopytuję.
—Nojakprawosławna,toUkrainkaprzecież,nie?
—MożnabyćPolakiemimiećprawosławnewyznanie—odpieram
zawartywpytaniuzarzut.
—Jakmożnamiećtakiewyznanie?Janiewiem,panie,janie
jestemtakiuczony.Tylkopodstawówkęskończyłem.Jainaczej
uważam.BosąUkraińceiUkraińce.SąpodwójneUkraińce.Jakpan
uważa?—wyraźniepobudzonygospodarzzaczynawyznaniową