Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rosjaniesięśmializtegojęzyka,alebylimili.Gdyrazzabrakło
wdomunafty,toonwziąłbutelkę,poszedłdonichi,odziwo,dostał.
Mieliczymświecić,boprądunawsiniktwówczasniemiał,bonikt
nawetniesłyszałoelektryce.Rosjaniezaszliw’39daleko,pod
Wieprz.AlepokilkudniachwycofalisięzaBugizrobiligranicę
naBuguiSanie.Niktwewsiniewiedział,jakbędzieiczytodobrze,
żetrafilidoNiemca,aniedoRuska.
Askądjamogłemwiedzieć,gdzienambędzielepiej?Dlamnie,
młodego,najważniejszebyłonajeśćsię,spokojniesięwyspaćito
wszystko.
Matkanajbardziejbałasięoojca,którybyłzmobilizowanyisłużył
wIVPułku.ZaTarnopolem.Zostalitużpo17wrześniarozbrojeni.
UciekaliprzedprącymizzachoduNiemcami,atrafiliwręceRosjan,
którzyichzaatakowaliodwschodu.Stwierdzili,żegdydojadązalinię,
zaktórąstalijużRuscy,tosiępoddadząiuratują.Przyszedłtowarzysz
ispełniłichoczekiwania.Oswobodzili,aleinaczej.Okrążyli,kazali
rzucićbrońnakupęioderżnęliimpagony.Degradacja.Bezwalki,bez
karabinu,bezmunduru,takibyłzSzymonaKowalskiegożołnierz.Ale
onniepogodziłsięzmyśląoniewoli.Pojakimśczasieposzedł
dokomisarza,stanął,zasalutowałizacząłporosyjskugadać.Dobrze
znałjęzyk,bodorosyjskiejszkołyjeszczezacarachodził.Podejrzliwy
czerwonoarmiejeczapytał,jaktomożliwe,żepolskiżołnierztak
dobrzeznarosyjskijęzyk.Iwtedyujawniłcałąswojąhistorię.
Żedoszkołychodziłisiedemklasskończył.Żejakowygnanyprzez
władzeaustro-węgierskie,tzw.bieżeniec,dotarłnajpierwwokolice
CharkowawRosji,apotempodchińskągranicęzrodzinądoszedł.
Jechaliijechali,dotarlidomiejsca,zktóregodalejniewolnobyło
jużnigdziejechać.Tambyłastrasznabieda.Posiedzielitroszkę
iwrócili.Araczejuciekli.Iw1919rokuprzyjechałdoPolski.Tu,
naChełmszczyźnie,byłoznacznielepiej.Sowieciprzyjęli