Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
-Cierpliwości,Asenczo-powiedziałem.-Czyncierpli-
wościwymaga.Zobaczysz,jakpojedziemydoDimityraob-
sztiego,żecałymidniamisięwlesiesiedzi,szyszkiliczyinic
sensownegosięniepojawia.Apotemnagle-ha!-mamcię!
Takjest.Czekaniejestnajważniejsze!
Izaprawdę!Niechcęsięchwalić,alemzniejednegopieca
chlebjadł!Echinareszciesiędwawozywwołyzaprzęgnięte
nadrodzezłaźnipojawiły.Myśmysięskryliwzagajniku,co
tojestnarozjeździenaMeczkarewo,istamtądichobserwu-
jemy.HadżiDimityrze9,gdybyśnasmógłzobaczyć!ontotu-
tejdziałał,wmeczkarewskichokolicach,zadniabyłstróżem,
awnocy-jegosprawa.Alewyczułwrógturecki,żesięza
SprawęNarodowązabrał,boimróżnerzeczyznikaćzaczęły,
więcmusiałuciekać.Imyśmyjegonastępcamiwwalce.Każ-
dyrobi,comoże,iCzyntrwa!
Wozykoczownikówsiępowolutkuzbliżają.Przodemidzie
mężczyzna,głowarodziny.Kiedyjestwięcejrodzin,atakdzieje
sięnajczęściej,taksięustawiają.Poznaszgopoubraniu-nosi
takiepalto,rękawyikrańceobupółobszytebiałymwło-
chatymfutrem,ato,żeidzieprzodem,tonawetcałkiemjest
wygodne,boonpieniądzeniesieijawiem,gdzieonesą:pod
paltemmakamizelkę,podkamizelkąpolewejstronie,mię-
dzynajniższymiguzikami,masakiewkę,dwomacienkimi
troczkamiprzytwierdzoną,zakręconymiwokółjednegozgu-
zikówpowewnętrznejstronie,żebyłatwiejbyłowyciągać.
Jakmocniejszarpniesz,guziksięzrywaisakiewkajesttwoja.
Dalej,niechBógdopomoże!
Wyskoczyłemzzagajnika,Asenczozamną,ruszyłemwstro-
tegokoczownika,abiegnąc,opończęodsłoniłem,żebyzo-
baczyłpistoletypodspodemiuważał.Zanimsięzorientował,
jużbyłemprzynim,rozwarłemmupalto,sięgnąłemlewąręką
39