Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Namesilnegwizdnięcienaglewdarlisiękuwzgórzom,celujączesztu-
cerówwgromadęhałasującą,chlupiącąsięwwodziezdzikimradosnym
rozuzdaniem.
Spiekotabowiembyłastraszna,samopołudnie.
Ujrzelinas,jakbyDemonówŚmierci.Nastałamartwacisza.
Niemogliuchwycićbroni,tabyławkozłyzłożonanałąceniecozdalaod
brzegów.
Zresztąstrzelaćwgórępodsłońce…nieprzydałobysięnanic.
Staliśmy,biorącichnacel,jakkaczki.Dwadzieściastrzałówdającnami-
nutę,mogliśmywciąguminutypołożyćtysiącsześćsettrupów.
Kilkusetludziwynosiłichpułk.
Zawylibrodacze…pouklękaliwszyscywczarnymgrząskimmuleizaczęli
modlićsiędonaszrękamiwzniesionymi.
–Batiuszki,pomiłujtie!…
Cobyśpanwtedyzrobiłnamoimmiejscu,będącdowódcąoddziału?–
ZaświeciłyoczyPiotrowi,zbudziłasięwnimnaglefuriawalki.Srogie
oczyWalkiriizlancąlecącejzabłysnęłymufosforempiorunującym.
–Wystrzelałbymbezpardonucodojednego…ha!miećnarazkilkuset
takich!…wystrzelałbymmierzącniewgłowy,alewśrodekciał,abydługo
męczylisię,ginącnaskwarze.
Miałbymuznaniedlawojskawłaściwego,którespełniaswąpowinność…
wojskowziąłbymdoniewoliiwypuścił,odjąwszybroń.Tychzaś––nie,
nie!…wstrętnemijestmiłosierdzie,gangrenująceduszępolską…Walka
straszliwa,bezwzględna,sroga…
–Wiem.Ijaczułemtosamo.ZanadtodobrzeznałemhistorięRzymu
ikondotierówrenesansowych,abymniepochwalałbezwzględnościczynu
wchwilachwyjątkowych.
Alemusiałemtuliczyćsięzdusząnarodupolskiego.Zapytałemchłopów
mych,którzy,jakposąginieruchome,stali,czekającsygnału.
–Cozrobić,jakmyślicie,chłopcy?–zapytałem.
–Ogniaizarąbać!–odrzeklihurmem.
ToniemówiłKrólDuchNarodu.Tłumzawszemainstynktaniższeniż
jednostki,zktórychsięskłada.
Ogarnąłmięmistycyzmprzyszłości.
Zrobiłemwielkikrzyżnadtymtłumemstarowierczym.
Kazałembrońzabrać,złożonąwkozły.
Zażądałemprzysięgiodstarowierców,żedobrowolniewstąpiwszydowoj-
ska–dobrowolniewyjdązszeregów.
Niewiadomoczemuwszyscy–imoidzielniKurpiowie,którzyjużprzyby-
liodlasagotowiwalczyć–mieliteżłzywoczach.
38