Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ogromne.Wszystkobyłotakiewielkie,odległe,rozległe.
Nawetpóźniej,jakbyłemstarszyichodziłemdoszkoły
podstawowejipotemśredniej.Tomiastobyłodlamnie
całymświatem,boinnegonieznałem.Jakdzisiajmy-
ślę,comnienajbardziejuderzawtymwspomnieniu,to
takaleniwośćdnia,takiezastygnięcie.Jakbyśmytylko
mysięporuszalibabciaija.Noimożeliściedrzew.
Takaprzestrzeńbezsamochodów,bezludzi.Podejrze-
wam,żetomiasteczkobyłotakiesamowXIViXVII
wieku.Nicsięwnimkompletnieniedziałonaze-
wnątrz,awewnątrzpulsowałożyciem.Ależyciempeł-
nymgazów,niekoniecznietychszlachetnych.
Dobrzeczasemwyjśćzsamochoduipójśćprzez
zapomnianyfragmentmiastanapiechotę.Nietak,że
wjeżdżasziodrazujedziesznacmentarz.Idziesziza-
czynaszpamiętaćkawałkiprzestrzeni,którąkiedyśży-
łeś.Trochębardziejzniszczone.Takjakty
.Wracapa-
mięćinawetzapachjestcibliskoznajomy
.Naulicach
spotykająsięzawszetesameosoby
,widaćprzyzwycza-
jenienaichtwarzach,rzadkocomożeichzaskoczyć.
JesttamnaprzykładtakiLaponiec.Miałnanazwisko
Polak,alewszyscymówilinaniegoLaponiecalboRu-
ski,narkoman.MnóstwoSiniakówtych,którzybyli
fioletowi,mielifioletoweplamynatwarzy
,awśródnich
Pumba.AlejeszczewtedyniebyłoKrólaLwa.Pumba
byłatakiegokoloruróż,spuchniętaodalkoholu.Jak
miałemosiemnaścielat,toonamiałakołoczterdzie-
stu,awyglądałanasześćdziesiąt.Tozresztąkoleżanka
moichrodziców,więcjakrodzicemijali,tomówili
zawsze:DPumba,cotam?”.APumbanato:DElka,daj
pięćzłotych,botakmniesuszy”.
10