Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przepadły.WłaśniewtedymłodyniemieckiksiądzPaul
Matausch,któryodebrałtelefonzwiadomościąod
gnieźnieńskiegoksiędza,postanowiłdziałać.Wtymcelu
udałsiędoswojegokolegisierżantaUrbanaThelena,
którybyłszefemniemieckiegoBiuraNadzoruiUzupeł-
nieńwWojskowymUrzędzieMeldunkowymwoddalo-
nymokilkadziesiątkilometrówInowrocławiu.GdyMat-
tauschzjawiłsięwmieszkaniuThelenazdyszanymgłosem
wypowiedziałsłowa:flMusiszjedzisiajprzewieźćdo
mnie!”.Thelendobrzewiedziałcoznaczątesłowaico
musizrobić.Natychmiastudałsiędoswojegobiura
iwyciągnąłzszafyzeszytzraportamiswoichsłużbowych
wyjazdów,wktórympoddatą18lipcawpisałznamienne
słowa:flkontrolauzupełnieńwGnieźnie”,poczymubrany
wniemieckimundurwsiadłdopociągujadącegodo
Gniezna.Tamwumówionywcześniejsposóbmiałsię
skontaktowaćzksiędzemEdwardemBlericq.Gdydotarł
dojegomieszkania,Blericqjużoddawnaczekałnaniego.
Obajwłożyliniewielkatrumienkędodrewnianejskrzynki
owijającpapieremiwiążącmocnosznurkiem.Na
odchodneBlericqodezwałsięjeszczedoThelena:
flwInowrocławiubędąbezpieczniejszeniżtutaj!”.Thelen
wziąłpakunekpodpachęiudałsięwstronęgnieźnień-
skiegodworca.GdynadjechałpociągdoInowrocławia
wsiadłdopustegoprzedziału,kładącpakunekoboksiebie.
Przechodzącepatroleniemieckiejżandarmeriiniezwra-
całynaniegouwagi,aleThelenczułsięniepewnieichciał
jaknajszybciejdotrzećzeswoimpakunkiemdocelu.
Wtymsamymczasiejegokolegaks.Matauschchodził
nerwowoposwoimmieszkaniu,czekającniecierpliwiena
6